Jego zdaniem trudno porównywać obecne ceny biletów do tych z ostatnich kilku lat, gdyż z uwagi na ograniczony popyt i niskie ceny paliw, było bardzo tanio. – Nasze stawki w głównej mierze kształtują ceny paliw, a te od blisko dwóch lat utrzymują się na bardzo wysokich poziomach, także w stosunku do cen sprzed pandemii. Koszty linii lotniczych to też opłaty za starty i lądowania, infrastrukturę lotniskową i obsługę naziemną. I one mocno poszły w górę, co przekłada się na koszty podróży. Kiedy jednak porównać wzrosty cen biletów do poziomu inflacji w naszym regionie, to nadal są one sporo niższe – powiedział.
Ryanair zamówił 300 nowych samolotów
Kaczmarczyk wspomniał o wynikach finansowych Ryanaira: obrót był bliski 11 mld euro. – To pokazuje, że wykorzystaliśmy cały potencjał rynku. Było to możliwe dzięki decyzjom podjętym w pandemii – powiedział.
Jako przykład podał to, że kiedy większość przewoźników w Europie ograniczała flotę, wycofując część samolotów z eksploatacji lub rezygnując z nowych leasingów, Ryanair utrzymywał ponad 500 samolotów w pełnej zdolności operacyjnej. W 2020 r.firma zamówiła 210 nowych samolotów B737 Gamechanger.
– W tym roku zamówiliśmy kolejnych 300 sztuk B737 MAX10. Zwiększamy tym samym oferowanie, które inni przewoźnicy obniżyli. Nasza przewaga będzie się tylko powiększać. Już teraz producenci samolotów, czyli Boeing i Airbus nie są w stanie zakontraktować zamówień na wcześniej niż 2030 r. Kto więc nie kupił do tej pory nowych maszyn, nie kupi wcale albo bardzo drogo – powiedział.
Biura podróży wycofują się z Radomia
Dziennikarka zapytała CEO BUZZ, czy podpisuje się pod słowami szefa Ryanaira, że linia ta nie będzie korzystała z lotniska w Radomiu. – Nasze stanowisko pozostaje niezmienione, nie mamy oferty z Radomia i nic nie wskazuje, aby cokolwiek mogło się w tej kwestii zmienić w najbliższym czasie – powiedział.
Kaczmarczyk zauważył, że kolejne biura podróży wycofują oferty z wylotem z najmłodszego lotniska w Polsce, gdyż nie cieszą się zainteresowaniem. W połowie kwietnia biuro podróży Itaka odwołało możliwość kupowania wycieczek z Radomia na greckie wyspy Kos i Kreta oraz do Taby w Egipcie. Tuż po majówce biuro ogłosiło, że rezygnuje z uruchomienia lotów czarterowych z Radomia do Monastyru w Tunezji.
9 maja zawieszona została możliwość zakupu wakacyjnych wyjazdów z wylotem z Radomia.
Aby lotnisko w Radomiu było rentowne, musi odprawić 80 tys. pasażerów miesięcznie
– Lotnisko się dopiero rozkręca, jest obwąchiwane przez linie lotnicze i od czerwca liczba operacji wzrośnie – skomentował w rozmowie z TVN24 Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Jednak zdaniem eksperta liczba pasażerów, którzy zostaną obsłużeni w Radomiu w tym roku, zbliży się w okolice 100 tysięcy, czyli wyniesie znacznie mniej, niż prognozowano. – Jeżeli odniesiemy się do prognozy IATA z 2021 roku (350 tysięcy) czy zapowiedzi dyrektora portu z jesieni 2022 roku (250 tysięcy), to widać, że całkowicie rozmijają się one z rzeczywistością – powiedział Furgalski.
W odpowiedzi na interpelację poselską pełnomocnik ds. budowy CPK Marcin Horała wskazał, że aby lotnisko w Radomiu było rentowne, liczba odprawionych pasażerów w ciągu jednego miesiąca powinna przekraczać 80 tysięcy. Dodał, że nowy port lotniczy, którego budowa pochłonęła 800 mln zł, ma zacząć przynosić zyski w 2028 roku.
W ciągu pierwszych pięciu tygodni działalności otwarte 27 kwietnia lotnisko obsłużyło 10 tys. pasażerów.
Czytaj też:
Turystka pomyliła samoloty. Oddaliła się od celu o 1400 kmCzytaj też:
Kontrowersyjny patent na cwaniaków w samolocie. Film hitem na TikToku