TSUE dał frankowiczom długie wakacje kredytowe. Złotówkowicze im pozazdroszczą

TSUE dał frankowiczom długie wakacje kredytowe. Złotówkowicze im pozazdroszczą

Frank szwajcarski
Frank szwajcarski Źródło:Shutterstock
Sąd nie może odmówić zawieszenia rat kredytu frankowego do czasu prawomocnego orzeczenia ze względu na to, że pozwany bank znajduje się w dobrej kondycji finansowej ani ze względu na przyszłe rozliczenia z klientem po unieważnieniu umowy – orzekł dziś TSUE. W tej sytuacji frankowicze, dość niespodziewanie, otrzymali wielomiesięczne wakacje kredytowe, których kredytobiorcy „złotówkowi” mogą im tylko pozazdrościć.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej okazał się dla kredytobiorców frankowych zaskakująco hojny. Poza tym, że uznał, że w przypadku unieważnienia umowy mieszkaniowego kredytu frankowego bankom nie należy się wynagrodzenie za korzystanie z ich kapitałów, to jeszcze orzekł, że nic nie stoi na przeszkodzie, by o takie dodatkowe świadczenie w razie unieważnienia umowy ubiegali się kredytobiorcy.

Na tym nie koniec, bo w drugim orzeczeniu TSUE orzekł, że sądy powinny wyrażać zgodę na zawieszenie płatność rat na czas trwania sporu.

Frankowicze mogą się domagać od banku dodatkowych świadczeń po unieważnieniu umowy

To ostatnie zaskoczyło mec. Magdalenę Pledziewicz, która reprezentuje klienta, którego sprawa stała się kanwą do zadania przez warszawski sąd pytania prejudycjalnego dotyczącego możliwości zawieszania rat. Tytułem wyjaśnienia: TSUE nie zajął się spraw kredytobiorców z własnej inicjatywy, ale zrobił to, gdyż warszawski sąd rozpatrujący sprawy frankowe powziął wątpliwości w kilku sprawach. W 2021 roku sąd poprosił o wykładnię.

W rozmowie z Wprost na kilkanaście godzin przed orzeczeniem mec. Pledziewicz przyznała, że o ile spodziewa się, że TSUE orzeknie, że bankom nie wolno domagać się od kredytobiorców dodatkowych świadczeń, to duży znak zapytania stawia nad uznaniem prawa kredytobiorców do domagania się dodatkowych świadczeń od banków. Zwróciła uwagę, że taką możliwość wysnuł Rzecznik Generalny TSUE, który w lutym 2023 roku zaprezentował swoją opinię w tym temacie.

– Zresztą sam warszawski sąd, który skierował pytanie do TSUE, stwierdził, że według niego żadnej ze stron nie należy się dodatkowe wynagrodzenie poza tym, że muszą dokonać zwrotu tego, co wcześniej sobie dały. Rzecznik zaskoczył wszystkich – powiedziała nasza rozmówczyni.

Frankowicze. Dlaczego sądy nie uwzględniały wniosków o zabezpieczenie

Nie była też pewna kierunku, w którym pójdzie drugie orzeczenie. Okazało się, że i tym razem Trybunał stanął po stronie kredytobiorców i uzna, że nic nie stoi na przeszkodzie, by sądy godziły się zawiesić spłatę rat do czasu zakończenia sporu z bankiem.

– Wnioski o zabezpieczenie towarzyszą praktycznie każdemu pozwowi. Są sądy, które praktycznie automatycznie udzielają zabezpieczenia, za to inne sądy przyjęły stanowisko, że nie ma ku temu podstaw. Padają dwa argumenty, które mają to uzasadnić – powiedziała mec. Pledziewicz.

Pierwszy związany jest z kondycją finansową banków. Niektórzy sędziowie są zdania, że silne banki w rodzaju Millennium czy PKO BP nie upadną, więc nie ma ryzyka, że w razie korzystnego rozstrzygnięcia klienci nie odzyskają nadpłaconych kwot, więc nie ma podstaw, by zawieszać płatność rat.

Sądy odrzucają też często wnioski o zabezpieczenie, jeśli klient nie zwrócił bankowi jeszcze kwoty, którą od niego uzyskał – tak więc nadal jest dłużnikiem banku. – Wyobraźmy sobie, że w 2008 roku klient pożyczył równowartość 300 tys. zł. Postanowił wystąpić o unieważnienie umowy w momencie, w którym spłacił 250 tys. zł. Sąd oddalił wniosek o zabezpieczenie w postaci zawieszenia płatności rat, bo zwrócona kwota nadal nie równoważyła się z pożyczoną – powiedziała nasza rozmówczyni.

Wakacje kredytowe dla frankowiczów

W takiej właśnie sytuacji znalazł się klient, którego reprezentuje kancelaria prawna naszej ekspertki. Jego wniosek o zabezpieczenie płatności został oddalony, co skutkowało wniesieniem zaskarżenia. Sąd, do którego trafiło zaskarżenie, nie był pewien, jak w tej sytuacji zareagować, więc sformułował pytanie prejudycjalne następującej treści: „Czy sąd może odmówić zabezpieczenia roszczenia ze względu na kondycję finansową banku lub ze względu na przyszłe rozliczenia z klientem po unieważnieniu umowy?”

Co orzeczenie oznacza dla frankowiczów? Dziś sądy pozytywnie rozpatrują mniej więcej co drugi wniosek o udzielenia zabezpieczenia. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, by działo się to praktycznie w każdym przypadku. Sądy nie będą mogły już odrzucać wniosku poprzez powołanie się na dobrą kondycję banku albo to, że klient wciąż nie spłacił pożyczonego kapitału.

Dla frankowiczów będzie to oznaczało kilkunastomiesięczne wakacje kredytowe.

Czytaj też:
2:0 dla frankowiczów! Jest przełomowy wyrok TSUE
Czytaj też:
TSUE: Konsument ma prawo żądać od banku rekompensaty

Źródło: WPROST.pl