Płyty kompozytowe zrobione z odpadów: ekologiczny koncept firmy Rymatex

Płyty kompozytowe zrobione z odpadów: ekologiczny koncept firmy Rymatex

Gala „Orłów Wprost” województwa podkarpackiego Wojciech Knap, Dyrektor Naczelny, Prezes Zarządu firmy Rymatex
Gala „Orłów Wprost” województwa podkarpackiego Wojciech Knap, Dyrektor Naczelny, Prezes Zarządu firmy Rymatex Źródło:Wprost
Coraz więcej form cechuje poczucie odpowiedzialności za środowisko. Tak dzieje się również w przypadku firmy Rymatex, działającej w produkcji półproduktów dla przemysłu ściernego i kompozytowego. Inwestycja w produkcję płyt kompozytowych zrobionych z odpadów poprodukcyjnych pokazuje, że potencjał można znaleźć nawet w tym, co pozornie wydaje się do wyrzucenia. Więcej o działalności firmy opowiada Wojciech Knap, Dyrektor Naczelny, Prezes Zarządu firmy Rymatex. Firma rozwija swoją działalność dzięki środkom z Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój.

W jakiej branży państwo działacie?

Produkujemy półprodukty dla przemysłu ściernego i kompozytowego.

Gdzie znajdziemy te produkty jako konsumenci?

Przemysł ścierny, to przede wszystkim ściernice do cięcia i szlifowania. Przemysł kompozytowy to wszelkiego rodzaju laminaty. Dla użytkowników domowych to m.in. wanna, brodzik czy nawet jacht. Idąc w kierunku branżowym to także elementy samochodowe, ciężarowe, kolejowe lub bardzo specjalistyczne, czyli np. renowacja kanalizacji metodą bezwykopową.

Wspomniał pan, że staracie się nikomu nie przeszkadzać i wywierać jak najmniejszy wpływ na środowisko. W jaki sposób to robicie?

Czujemy się odpowiedzialni za środowisko, za miejsce, w którym prowadzimy nasza działalność, czyli Rymanów i jego najbliższe otoczenie. To obszar uzdrowiska, więc staramy się być względem tego środowiska neutralni. Nie chcemy emitować zanieczyszczeń, hałasu i pyłów na zewnątrz. Zależy nam na tym, by wszystko zamknąć, wyłapywać i w ten sposób chronić środowisko naturalne.

To w tym kierunku podąża nowa inwestycja, której się państwo podjęli, związana z tym, że przerabiacie odpady na płyty kompozytowe?

Tak, przerabiamy własne odpady poprodukcyjne, które nie nadają się do ponownego przerobu w naszym podstawowym procesie technologicznym ale widzimy w nim duży potencjał. Udało nam się stworzyć projekt, który dzięki wsparciu PARP udało się zrealizować. Stworzyliśmy ciekawe płyty kompozytowe.

W jaki sposób państwo wykorzystali środki w ramach Programu Inteligentny Rozwój?

Zrealizowaliśmy projekt poprzez poprzez badania zarówno w naszym laboratorium, laboratoriach zewnętrznych, jak i ośrodkach doradczych i badawczych. Zrealizowaliśmy projekt budowy linii technologicznej do przewożenia odpadów, który zrealizowała wybrana przez nas firma.

Mówił pan wcześniej o płytach kompozytowych zrobionych z odpadów – co można zbudować z takich płyt?

Te płyty stosujemy obecnie, np. w podłogach do przyczep, podłogach do domów szkieletowych, czy przy wykończalniach dachów. Mają one bardzo szerokie zastosowanie, także przy obudowie starych budynków, które chce się wyremontować małym kosztem. Wykonuje się obudowę, na tym jest powłoka tynku cienkowarstwowego akrylowego. Jest to bardzo odporne na wilgoć, ogień i ma dużą wytrzymałość mechaniczną.

To wszystko robi się ze śmieci, które w innym przypadku musiałyby zostać wywiezione i wyrzucone?

Tak. To ponad 1000 ton rocznie.

POIR

Źródło: Wprost