Dramatyczna sytuacja w Poczcie Polskiej? Te informacje o pensjach szokują

Dramatyczna sytuacja w Poczcie Polskiej? Te informacje o pensjach szokują

Poczta Polska
Poczta Polska Źródło: Shutterstock
Sytuacja w Poczcie Polskiej nie wygląda za dobrze od dawna. Problemy finansowe sprawiają, że pracownicy grozili nawet strajkami. Teraz na jaw wychodzą niepokojące fakty, napisano list.

Jak informuje m.in. fakt.pl Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Poczty Polskiej w Elblągu wszczął alarm dotyczący złej sytuacji w firmie. Wiadomo, że pod apelem podpisało się około 35 central. Wystosowano list do najważniejszych instytucji państwowych. W nich ostrzega się, że rok 2024 może być bardzo ciężki. Pojawiły się pogłoski o możliwym bankructwie, a także o marnych pensjach pracowników.

Wystosowali list dot. Poczty Polskiej. Sytuacja jest niepokojąca

We wspomnianym liście związkowców pisano m.in. „Po 466 latach rok 2024 może być ostatnim rokiem działalności Poczty Polskiej. Firma przetrwała zabory, rozbiory, wojny, ale nie wytrzymała eksperymentów rządzących w ostatnich latach” – podkreślano. Wnioski są takie, że sytuacja jest dramatyczna, a doniesienia medialne wskazują, że aktualny rok przedsiębiorstwo może zakończyć ze starta sięgającą 700-800 mln zł. Powodem tej sytuacji ma być m.in. przymus realizacji usług niekomercyjnych, do których Poczta Polska jest wyznaczona.

„Polska może być pierwszym krajem bez własnej, narodowej poczty” – podkreśli związkowcy. Warto dodać, że spółka odpowiada m.in. za dostarczanie urzędowej korespondencji, a także doręczanie świadczeń m.in. rent i emerytur kilku milionom obywateli, więc koniec firmy zwiastowałby sporo problemów.

W liście zwracano uwagę także na pensje pracowników. Uważano, że te są w zagrożeniu i bywa, że nie wypłaca się ich na czas. Po tym gdy dziennikarze poprosili o komentarz pocztę, ta zaprzeczyła. „Pracownicy otrzymują pieniądze na czas. Również inne płatności realizowane są terminowo i bez przeszkód” – twierdzili przedstawiciele biura prasowego. Jeśli chodzi o same straty, to zaznaczono, że „zamknięcie ksiąg rachunkowych w Poczcie Polskiej następuje nie później niż w ciągu 3 miesięcy od dnia kończącego rok obrotowy”.

Co z pensjami w Poczcie Polskiej? Związki ujawniły dane

Od dłuższego czasu toczą się negocjacje dotyczące wysokości pensji pracowników poczty. Niestety te ciągle kończą się na sporach. Związki ujawniły, szokujące dane. „Spółka podjęła jednostronną decyzję, iż stawka rekrutacyjna i minimalne wynagrodzenie zasadnicze od 1 stycznia 2024 r. wynosi 4023 zł – nie ma tu pomyłki, tj. o 219 zł mniej niż wynosi minimalne wynagrodzenie w Polsce” – pisano w apelu (od 1 stycznia najniższa krajowa wynosi 4242 zł brutto).

Biuro prasowe poczty tłumaczyło, że pracownik ma na umowie niższą kwotę, by wypłacono mu minimum. Dopełnia się to dodatkiem wyrównawczym lub premią – wyjaśnia Piotr Saugut, przewodniczący NSZZ Listonoszy. Sami związkowcy zauważają zaś, że premia powinna być czymś dodatkowym za wyniki. Tego typu podejście firmy uznano za skandaliczne.

Pracownicy domagają się podwyżek i zamierzają dotrzeć do najważniejszych osób w państwie i urzędów. Ogólną sytuację finansową mogłoby poprawić m.in. pozyskanie decyzji Komisji Europejskiej, która może pozwoli uruchomić dofinansowania z tytułu straty na świadczenie usługi powszechnej za latach pandemii 2021-2022.

Czytaj też:
Poczta Polska z gigantyczną stratą. Były prezes wieszczy upadłość
Czytaj też:
Poczta Polska sprzedawała podróbki. Teraz się tłumaczy

Opracowała:
Źródło: portel.pl/fakt.pl