Poczta Polska z gigantyczną stratą. Były prezes wieszczy upadłość

Poczta Polska z gigantyczną stratą. Były prezes wieszczy upadłość

Poczta Polska
Poczta Polska Źródło:Archiwum prywatne / Martyna Kośka
Poczcie Polskiej grozi upadłość – ostrzega Przemysław Sypniewski, były prezes spółki. Wskazuje, że jej strata w br. sięgnie aż 700 mln zł. Co nowy rząd powinien zrobić w tej sytuacji?

Prognozowana strata Poczty Polskiej w 2023 roku ma sięgnąć aż 700 mln zł, ale istnieją też szacunki mówiące o 880 mln zł. Tymczasem kapitał zakładowy narodowego operatora to 960 mln zł, a kapitał zapasowy – niecałe 400 mln zł – czytamy w „Rzeczpospolitej”. Te liczby pokazują, ze państwowy operator znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowe. Były prezes spółki Przemysław Sypniewski uważa, że nie można wykluczać scenariusza upadłości spółki.

Co obciąża Pocztę Polską

Biuro prasowe nie chciało komentować sprawy i zapewniło, że „upublicznienie wyników finansowych nastąpi po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego przez walne zgromadzenie, nie później niż w ciągu sześciu miesięcy od dnia bilansowego”.

Temat w rozmowie z dziennikarką „Rz” naświetlił Sypniewski, który jest zdania, że „obecna kondycja PP jest zła, co nie jest jedynie konsekwencją zaniedbań ostatnich kilku lat, lecz zaniedbaniem strategicznym”. Zauważył, że Poczta przejęła od państwa wiele obciążających ją zadań, na realizacji których nie zarabia. To m.in. obowiązek prowadzenia placówek pocztowych w niewielkich miejscowościach i doręczania korespondencji do odbiorców mieszkających daleko od placówek. Czas listonosza, który jedzie kilka kilometrów od wsi, by doręczyć list, też kosztuje.

Spółki pocztowe w Europie też musiały się przebudować

Jak naprawić trudną sytuację w PP? Sypniewski jest zdania, że spółka musi się skupić na działalności podstawowej, czyli usługach logistycznych (listy, paczki), a każdy inny obszar działalności powinna sprzedać lub podnająć.

Trudności naszego operatora nie są niczym nadzwyczajnym na tle innych podobnych spółek. Rosnące wydatki i trudności z utrzymaniem kolosa zmusiły niemiecki Deutsche Post, brytyjski Royal Mail czy francuską La Poste do przearanżowania działalności i wydzielenia pewnych obszarów działalności.

Czytaj też:
Poczta Polska dostanie miliony za „nierentowne usługi”. Co to takiego?
Czytaj też:
Fala oszustw na OLX i Vinted. Cyberprzestępcy biorą kredyty na swoje ofiary

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita