Otwarte Klatki chcą protestować pod Intermarche. Sklepy podpadły konkretną rzeczą

Otwarte Klatki chcą protestować pod Intermarche. Sklepy podpadły konkretną rzeczą

Intermarche
Intermarche Źródło:Shutterstock
Produkty sprzedawane w sklepach Intermarché trafiły pod lupę stowarzyszenia Otwarte Klatki. Sytuacja jest na tyle poważna, że można się spodziewać protestów pod placówkami sieci.

Konflikt pomiędzy francuską siecią Intermarché a organizacją Otwarte Klatki wciąż się zaognia. Po tym jak aktywiści poczuli się niewysłuchani, grożą protestami. Chodzi o tzw. jajka trójki, które wykorzystywane są do tworzenia gotowych produktów marki własnej. Firma mimo sugestii nie zapowiedziała, że jej wycofa.

Produkty z Intermarché w ogniu krytyki

Intermarché to sieć znana w Polsce już o bardzo dawna. Francuska sieć spożywczo-przemysłowa ma u nas otwartych około 230 placówek. Oferuje klientom produkty różnego rodzaju m.in. te marki własnej. To właśnie część z nich nie podobają się stowarzyszeniu Otwarte Klatki. Zwrócono uwagę, że do produkcji gotowych dań wykorzystywane są tzw. jajka trójki.

Wspomniane jajka są ostro potępiane we wszystkich środowiskach zajmujących się ochroną praw zwierząt. Chodzi o to, że kury przetrzymywane w klatkach wiodą bardzo trudne życie i nigdy nie opuszczają swoich ciasnych przestrzeni. Jako że metoda hodowania w ten sposób zwierząt jest wątpliwa etycznie, wiele marketów nie sprzedaje już wcale jajek pochodzących z takich miejsc. Jak podaje stowarzyszenie: „Sieci sklepów takie jak Biedronka, Kaufland, Carrefour, Lidl, Aldi, Żabka czy Społem, zadeklarowały wycofanie jaj klatkowych z produktów przetworzonych ich marek własnych. W produktach Biedronki nie ma jaj”trójek„ od 2022 roku, a Żabka w 2023 r. pozbyła się ich z głównych składników marek własnych”.

Otwarte Klatki wiele razy próbowały nawiązać dialog w sprawie polityki dotyczącej wykorzystywania jajek w Intermarché, ale to okazało się nieskuteczne. Na podjecie działań przez firmę, nie wpłynęło nawet to, że z badań wynika, że społeczeństwo oczekuje od firm transparentności w tym zakresie –70,5% Polek i Polaków decydowałoby się na produkty z jajami bezklatkowymi, gdyby na etykiecie znajdowała się informacja o warunkach chowu. Teraz aktywiści rozpoczynają kampanię i planują protesty pod sklepami.

Otwarte Klatki zapowiadają protesty pod Intermarché

Na ten moment Otwarte Klatki rozsyłają treści informacyjne. „Według szacunków globalnej koalicji Open Wing Alliance, bazujących na uśrednionych danych rynkowych z krajów europejskich, jaja w składach produktów gotowych marek własnych mogą stanowić aż 4-11% jaj wykorzystywanych na rynku europejskim. Decyzje firm w tym zakresie mają więc wpływ na los milionów zwierząt, dlatego liczymy, że Intermarché postąpi w sposób odpowiedzialny i wycofa jaja klatkowe z produktów marki własnej” – podają.

Zapowiedziano, że jeśli te działania nie przyniosą skutku, dojdzie do protestów pod placówkami sieci. „Sieć Intermarché zobowiązała się zrezygnować z jaj świeżych z chowu klatkowego i ta decyzja zasługuje na pochwałę. Jednak nie oznacza to, że zakupy w Intermarché są bezpieczne dla osób, które świadomie unikają jaj klatkowych. Wciąż mogą się one kryć w składach produktów gotowych marek własnych. Decyzje firmy w tym zakresie mają wpływ na miliony zwierząt, a sieć nie reaguje na nasze próby nawiązania dialogu w tej sprawie, jesteśmy więc zmuszeni rozpocząć kampanię publiczną skupioną na tej sieci” – mówił w rozmowie z mediami Paweł Rawicki, prezes Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Czytaj też:
Choroby w mięsie drobiowym Lidla? Przedstawiono zagraniczne wyniki badań
Czytaj też:
Majonez Kielecki nie będzie już taki sam. Zmieniają skład produktu

Opracowała:
Źródło: Otwarte Klatki/materiały prasowe/dlahandlu.pl