KSeF to system pozwalający na wystawianie oraz udostępnianie faktur ustrukturyzowanych. Od lipca 2024 roku miał objąć przedsiębiorców będących płatnikami VAT, w późniejszym terminie także pozostałych. Docelowo miał być obowiązującym sposobem wystawiania faktur i wyeliminować faktury papierowe. Miał zacząć obowiązywać w 2024 roku, ale w styczniu minister finansów Andrzej Domański zadecydował, że jest na to za wcześnie i system wymaga usprawnień.
Trwają konsultacje, w których uczestniczą doradcy podatkowi i przedstawiciele przedsiębiorców.
– Widać w nich, że Ministerstwo Finansów wyciągnęło wnioski z dotychczasowych rozmów. Słucha głosów przedsiębiorców, łagodzi i upraszcza zasady, a co najważniejsze, dostosowuje je do rzeczywistości, która dla różnych firm może wyglądać zupełnie inaczej. Daty wejścia w życie nadal nie podano, ale pojawiły się inne szczegóły – opisuje Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie InFakt.
Odroczenie kar, czyli czas na naukę
Co ustalono do tej pory? Na początku obowiązywania KSeF przedsiębiorcy nie będą karani za błędy. Odroczono też obowiązek podawania numeru KSeF w przelewach. To oznacza więcej czasu na spokojne przygotowanie się do KSeF, a później wdrożenie nowych zasad w firmach.
Ministerstwo planuje też przesunięcie wycofania tzw. faktur uproszczonych (paragonów fiskalnych z NIP).
– Faktury uproszczone miały przestać obowiązywać 1.01.2025 r. W mojej ocenie akurat ten przepis powinien pozostać. W praktyce faktury uproszczone przysparzają o wiele więcej problemów niż korzyści, a rezygnacja z nich nie komplikuje wdrożenia KSeF-u – mówi Juszczyk.
Faktury offline
Opcja wystawiania faktur offline była przewidziana od początku – na wypadek awarii. Teraz jednak – w okresie przejściowym – będzie możliwość wystawiania faktur w tzw. trybie awaryjnym także w innych sytuacjach. Wciąż jednak faktura musi mieć kod QR i być dodana do KSeF najpóźniej następnego dnia roboczego. Co ważne, takie opóźnione dodanie do systemu nie wpłynie na datę wystawienia faktury.
To istotne, bo przedsiębiorcy często wystawiają faktury ostatniego dnia miesiąca. Jeśli taka osoba wystawiłaby fakturę offline i wprowadziła ją do systemu dzień później, to nabywca mógłby wliczyć ją w koszty dopiero za miesiąc, zamiast wtedy, kiedy współpraca faktycznie miała miejsce. Utrudniałoby to planowanie finansów firmy, a przy wyjątkowo dużych dla danej firmy transakcjach mogłoby powodować problemy.
Aktualne rozwiązanie da więc przedsiębiorcom więcej czasu na oswojenie się z KSeF i jest lepiej dostosowane do codzienności polskich firm.
Faktury poza KSeF – tylko w okresie przejściowym i na małe kwoty
Faktury poza KSeF będzie można wystawiać tylko w okresie przejściowym (jego długości jeszcze nie podano) i jedynie na małe kwoty: do 450 zł brutto. Co więcej, miesięcznie wartość takich dokumentów nie może przekroczyć 10 000 zł brutto. Jest to ułatwienie dla małych firm, które wystawiają niewiele faktur.
Piotr Juszczyk wyjaśnia, że będzie to szczególnie pomocne dla przedsiębiorców, którzy do tej pory wystawiali faktury w formie papierowej. Pozwoli na łagodniejsze wdrożenie się w nowe warunki. Moim zdaniem można by jednak zrezygnować z warunku dla pojedynczej faktury, a pozostać tylko przy limicie miesięcznym.
Faktury konsumenckie
Sprzedawca będzie miał możliwość wystawiania e-faktur osobom fizycznym, nieprowadzącym działalności. Przedsiębiorca nie będzie potrzebował zgody klienta, ale będzie musiał zapewnić dostęp do dokumentu w KSeF (tzw. dostęp anonimowy do e-faktury w KSeF).
To rozwiązanie budzi obawy o reakcje konsumentów. Oznacza bowiem wgląd urzędu w prywatne zakupy danej osoby. A mnóstwo firm w e-commerce wystawia faktury każdemu klientowi – może to oznaczać konieczność reorganizacji lub generowanie ogromnych ilości faktur, które będą obciążeniem także dla samego KSeF-u.
Czytaj też:
O 120 proc. wzrosła liczba kontroli celno-skarbowych. Fiskus szuka dodatkowych środków do budżetuCzytaj też:
Podatek Belki w jednej sytuacji trzeba rozliczyć samodzielnie. Kiedy i jak?