20-lecie Polski w Unii Europejskiej. Kluczowe sukcesy w sferze ekonomicznej
Artykuł sponsorowany

20-lecie Polski w Unii Europejskiej. Kluczowe sukcesy w sferze ekonomicznej

20-lecie Polski w Unii Europejskiej
20-lecie Polski w Unii Europejskiej Źródło:Shutterstock
Dwie dekady uczestnictwa w strukturach unijnych Polska – w zestawieniu z wszystkimi nowymi krajami członkowskimi regionu – najlepiej wykorzystała zarówno w wymiarze postępu cywilizacyjnego, jak i umocnienia pozycji na unijnym i światowym rynku – wynika z raportu Banku Pekao „20 lat Polski w Unii Europejskiej”.

Historyczna akcesja do UE – Polska przed Czechami i Węgrami

1 maja 2004 roku Polska wraz z Cyprem, Czechami, Estonią, Litwą, Łotwą, Maltą, ze Słowacją, Słowenią i z Węgrami wstąpiła do Unii Europejskiej. W tym roku mija 20 lat od tej historycznej akcesji. Analitycy Banku Pekao przeanalizowali w jakim stopniu udało nam się wykorzystać ten czas pod względem ekonomicznym, opierając się głównie na perspektywie przedsiębiorstw oraz przedstawiając kluczowe sukcesy, ale też i wyzwania w przekroju sektorowym.

Z raportu płynie wniosek, że Polska była największym beneficjentem członkostwa w UE spośród wszystkich państw regionu, które przystąpiły do Wspólnoty w 2004 roku i latach późniejszych. Warto przypomnieć, że na przestrzeni lat 2004-2022 PKB dwukrotnie wzrósł PKB Polski, podczas gdy inne nowe kraje członkowskie z naszego regionu rozwijały się mniej dynamicznie – np. gospodarki Czech i Węgier urosły w tym czasie zaledwie o około połowę.

Szybki rozwój polskich firm

Na uwagę zasługuje fakt, że minione 20 lat to czas intensywnego rozwoju zwłaszcza niektórych branż usługowych takich, w tym: informacji i komunikacji czy usług biznesowych dla firm. Jednym z obszarów najszybszego wzrostu było również przetwórstwo przemysłowe (blisko trzykrotny wzrost). Wyłączając z zestawienia stosującą preferencje podatkowe dla największych korporacji Irlandię oraz najmniejsze gospodarki UE (Luksemburg, Maltę i Cypr), w aż ośmiu dużych działach gospodarki Polska uplasowała się na unijnym podium pod względem skali wzrostu od 2004 roku. Natomiast w samym przetwórstwie nie miała sobie równych w całej Wspólnocie.

Od momentu przystąpienia Polski do UE wiele wydarzyło się także w obszarze inwestycji. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce zwiększyła się o ponad 200 mld dolarów. Wynik ten oczywiście daje nam pierwsze miejsce w regionie, ale też niewiele ustępuje osiągniętemu w tym czasie przez znacznie większą gospodarkę Włoch. Polska zaliczała się do państw UE o najsilniejszym wzroście nakładów w przetwórstwie, a w przeważającej liczbie branż przemysłowych siłą napędową inwestycji były firmy z kapitałem zagranicznym.

Wzrost w eksporcie

Z raportu wynika, że największy skok Polska odnotowała w unijnej klasyfikacji eksporterów. Wszystkie kraje regionu zyskały na akcesji jako dostawcy w ramach regionalnych łańcuchów dostaw, ale to właśnie Polska była największym beneficjentem procesu relokacji europejskiego przemysłu. Po 2004 roku miała najsilniejszy wzrost udziału w łącznym eksporcie krajów UE-27 (o ponad 3 punkty procentowe), który dotyczył niemal wszystkich gałęzi przetwórstwa. Spory awans (wzrost udziału o blisko 2 pp) nastąpił także w hierarchii unijnych eksporterów usług.

Kluczowym bodźcem do rozwoju Polski i pozyskania środków dla dalszych inwestycji są fundusze unijne a także odblokowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Łączna kwota środków przyznanych Polsce w unijnej perspektywie 2021-2027 wynosi około 170 mld euro. To ogromna szansa na dalszy postęp cywilizacyjny kraju. Ponadto, członkostwo w UE z jednej strony stanowi dla Polski gwarancję dostępu do rynku unijnego, z drugiej zaś zapewnia ochronę przed konkurencją dostawców z krajów trzecich.

Na części rynków (w tym największych, jak Francja, Włochy czy Hiszpania) istnieje spora przestrzeń do wzrostu biznesu polskich firm niezależnie od lokalnej koniunktury. Duże nadzieje wiązane są z ekspansją na rynki pozaunijne. W tym przypadku polski biznes może czerpać realne korzyści z członkostwa w UE, wspierającego nie tylko bezpośrednią sprzedaż, ale też rozwój kooperacji z firmami zachodnimi.

Choć przez 20 lat osiągnęliśmy wiele sukcesów na polu unijnym, w niektórych obszarach mamy wieloletnie zaniedbania, które mogą w dłuższej perspektywie odbić się na konkurencyjności polskich firm. Mowa o tym, że Polska pozostaje jedną z najbardziej energochłonnych i emisyjnych gospodarek UE. Udział technologii zeroemisyjnych w produkcji energii elektrycznej jest najniższy w całej Unii, a wysokie koszty uprawnień do emisji CO2 podbijają ceny energii elektrycznej, która już teraz jest droższa niż średnio w UE.

Wyzwania w obszarze inwestycji i nakładów na badania

Widmo penalizacji polskich firm za ich ponadprzeciętną emisjogenność sprawia, iż przyspieszenie transformacji energetycznej staje się jednym z priorytetów inwestycyjnych. Pewne niedociągnięcia, w perspektywie najbliższych lat rzutujące na stronę kosztową polskich firm, utrzymują się także w obszarze gospodarki odpadowej (zwłaszcza recyklingu opakowań z tworzyw sztucznych).

Analitycy Pekao zwracają również uwagę na to, że szczególnie niepokojący jest zastój inwestycyjny w sektorze energetycznym (szczyt aktywności odnotowano w 2015 roku). Ponadto, choć w ostatnich latach Polska wyraźnie zwiększyła aktywność w obszarze badań i rozwoju, również tu dystans do europejskich liderów czy nawet niektórych państw regionu (Czechy, Słowenia, Estonia) jest wciąż znaczny.

O ile niemal we wszystkich gałęziach przetwórstwa w przeciągu ostatnich 20 lat umocniliśmy swoją pozycję w UE, o tyle stosunkowo najsłabszy progres odnotowaliśmy właśnie w sektorach wiedzochłonnych, cechujących się wyższą innowacyjnością, zaawansowaniem technologicznym oraz poziomem płac. W branżach takich, jak chemiczna, farmaceutyczna czy maszynowa nasze udziały w unijnym eksporcie są niskie, a saldo handlu zagranicznego wyraźnie ujemne (z reguły znacznie bardziej niż w momencie akcesji).

Źródło: Pekao