Koniec dużych transakcji gotówkowych? UE wprowadzi limit

Koniec dużych transakcji gotówkowych? UE wprowadzi limit

Zdaniem ekspert unijny podatek węglowy nie może służyć łataniu budżetu Brukseli
Zdaniem ekspert unijny podatek węglowy nie może służyć łataniu budżetu Brukseli Źródło: Pixabay / Dusan_Cvetanovic
Od 2027 roku w całej UE zacznie obowiązywać limit płatności gotówką do 10 000 euro. Celem zmian jest walka z szarą strefą i praniem pieniędzy.

Unia Europejska szykuje istotne zmiany w przepisach dotyczących transakcji gotówkowych. Od 2027 roku w całej wspólnocie zacznie obowiązywać nowy limit – 10 000 euro.

Celem reformy jest zwiększenie przejrzystości finansowej i ograniczenie szarej strefy. Transakcje powyżej tej kwoty będą musiały być realizowane bezgotówkowo, np. przelewem bankowym.

Obowiązek ten obejmie zarówno przedsiębiorców, jak i osoby prywatne. Nowe regulacje mają utrudnić ukrywanie dochodów i przeciwdziałać finansowaniu nielegalnych działań, w tym terroryzmu. W Polsce zmiany te wpiszą się w już istniejące przepisy, które dla firm przewidują limit 15 000 zł przy transakcjach między przedsiębiorcami.

UE wprowadza limity – gotówka pod kontrolą

Kolejnym filarem unijnych zmian będzie obowiązek identyfikacji klienta przy transakcjach gotówkowych przekraczających 3 000 euro. W praktyce oznacza to konieczność weryfikacji danych osobowych i zgłoszenia transakcji do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF).

Obowiązek ten będzie dotyczyć wszystkich firm działających na terenie Unii – niezależnie od branży. To nie tylko wyzwanie organizacyjne, ale również konieczność dostosowania systemów księgowych i procedur wewnętrznych. Choć dla wielu przedsiębiorców oznacza to więcej biurokracji, wdrożenie przepisów ma przynieść stabilniejsze i bezpieczniejsze relacje biznesowe.

Czytaj też:
Ile podatku zapłacił Facebook w Polsce? Znamy dokładne kwoty

Transakcje gotówkowe w Polsce

W Polsce limity gotówkowe dla firm już obowiązują i wynoszą 15 000 zł. Przekroczenie tego progu wiąże się z poważnymi konsekwencjami – przedsiębiorca traci możliwość zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodu, co skutkuje wyższym podatkiem. Dotyczy to wszystkich transakcji między podmiotami gospodarczymi, niezależnie od formy prawnej. Co istotne, limity nie obowiązują w kontaktach z klientami indywidualnymi, co daje firmom nieco większą elastyczność. Nowe przepisy unijne ujednolicą podejście w całej Europie i mają szansę znacząco zmniejszyć szarą strefę oraz podnieść standardy finansowej uczciwości.

Czytaj też:
Jawne ceny mieszkań? Deweloperzy muszą grać w otwarte karty
Czytaj też:
Firmy cyfrowe zarabiają miliardy, ale płacą grosze. Ekspert wskazuje rozwiązanie