Stuletnia wojna o piwo

Stuletnia wojna o piwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Archiwum
Amerykanie pokonali Czechów w Wiedniu. I nie chodzi tu wcale o rewanż za przegrany mecz hokejowy podczas tegorocznych mistrzostw świata na Słowacji. To była kolejna bitwa w wielkiej wojnie o prawo do piwnej marki Budweiser.

Sąd najwyższy w Wiedniu zdecydował właśnie, że na austriackim rynku spornej marki Budweiser może używać firma Anheuser-Busch z USA, a nie czeski browar Budějovický Budvar. Przegrani Czesi powoływali się w walce z Amerykanami na austriacko-czechosłowacką umowę dwustronną sprzed 35 lat o wzajemnej ochronie znaków towarowych. Sędziowie uznali jednak, że wyższym aktem prawnym niż umowa bilateralna z 1976 roku jest prawo unijne. A według zapisów w europejskim rejestrze marek Bud nie jest chronionym znakiem towarowym czeskiej firmy. Na tej podstawie prawo posługiwania się tą nazwą sąd przyznał Amerykanom.

Decyzja wiedeńskiego sądu kończy trwający 12 lat spór o możliwość posługiwania się sporną marką na terenie Austrii - napisał austriacki dziennik 'Kurier'. W opinii Czechów nie jest to aż tak oczywiste. ? Nasi prawnicy badają tę sprawę. Zobaczymy, jakie stanowisko zajmie nasz browar ? powiedział cytowany przez agencję prasową ČTK Petr Samec, rzecznik prasowy Budějovickiego Budvaru.

W tym roku przypada... setna rocznica pierwszego starcia prawnego obu browarów o piwną markę, pochodzącą od niemieckiej nazwy Budziejowic (Budweis), ale zarejestrowaną w USA jako nazwa własna przez amerykańską firmę jeszcze w XIX wieku. Spór prawny, rozpoczęty w 1911 roku, początkowo zakończył się polubownie. Czeski producent wyszedł finansowo na swoje, ale Amerykanie, choć w ograniczonym stopniu, zachowali prawo sprzedaży piwa Budweiser lub Bud na europejskim rynku. Potem w kolejnych latach tu i ówdzie wybuchały kolejne czesko-amerykańskie starcia o piwną markę. Raz górą był Anheuser-Busch, innym razem Budějovický Buduar, zazwyczaj miały one jednak znaczenie lokalne. Decydujący miał być dopiero atak sprzed 15 lat, długo przygotowywany przez Amerykanów.

W 1996 r. browar z USA wystąpił do Unii Europejskiej o rejestrację nazwy piwa jako zastrzeżonego znaku towarowego na terenie całej Wspólnoty. Ponieważ jednak czujny Budějovický Budvar natychmiast złożył sprzeciw, Urząd ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego UE odrzucił prośbę Amerykanów. Ich sądowe odwołanie się od tej decyzji na niewiele się zdało. W marcu 2009 roku sądu podtrzymał decyzję unijnej administracji.

Czesi nie zasypiali gruszek w popiele i sami podjęli kroki prawne, kierując sprawę do Trybunału Europejskiego w Luksemburgu. Ten w zeszłym roku potwierdził prawo browaru z Budziejowic do używania marki Budweiser. W efekcie Anheuser-Busch nie będzie mógł starać się o zastrzeżenie swojego prawa do piwnego znaku towarowego w całej Unii Europejskiej, ale tylko w poszczególnych krajach Wspólnoty, w których wcześniej nie zrobili tego Czesi. A Budějovický Budvar ma zarejestrowaną markę Budweiser w około 20 państwach na Starym Kontynencie ? w tym także w Polsce. Dystrybutorem warzonego w Budziejowicach piwa jest notowana na warszawskiej giełdzie spółka Central European Distribution Corporation (CEDC).