Dziś wieczorem we Wrocławiu rozegrany zostanie mecz CzechyRosja, a potem dwa kolejne spotkania mistrzostw. Ale w mieście już myślą, co po imprezie i jak wykorzystać stadion, by na nim zarabiać.
Już trzy tygodnie po zakończeniu EURO 2012 Stadion Miejski we Wrocławiu znów zapełni się fanami piłki nożnej, którzy przyjadą na turniej Polish Masters, pierwszy tego typu piłkarski show w naszym kraju. Dotychczas podobne imprezy odbywały się na całym świecie, te najbardziej prestiżowe m.in. w Londynie, Monachium i Amsterdamie.
Polish Masters to dwudniowa impreza, na którą w dniach 21?22 lipca zawitają do Wrocławia trzy zagraniczne drużyny: Benfica Lizbona, Athletic Bilbao i PSV Eindhoven. Zmierzą się z gospodarzem turnieju, czyli Śląskiem Wrocław. Turniej może okazać się doskonałym sposobem na wykorzystanie stadionu po EURO 2012. Poważny problem dotyczący opłacalności budowy nowych stadionów to brak atrakcyjnej oferty, która ma zachęcić kibiców do kupowania biletów. Nazwy wielkich klubów zaproszonych na Polish Masters powinny sprawić, że w lipcowy weekend trybuny Stadionu Miejskiego we Wrocławiu znów będą tętnić życiem.
Inwestycje w stadiony budowane na poprzednie mistrzostwa Europy często okazywały się nieopłacalne. Czasami były całkowitą klapą, jak np. stadion w Leirii w Portugalii. Został zbudowany z myślą o EURO 2004, a w zeszłym roku zajął go komornik. Dlatego formuła letniego festiwalu piłkarskiego, takiego jak Polish Masters, może okazać się świetnym biznesem po zakończonych mistrzostwach Europy.
Tomasz Rachwał, prezes Polish Sport Promotion, współorganizatora nowego turnieju, uważa, że Polacy powinni cieszyć się, że po zakończeniu EURO 2012 będziemy gospodarzem kolejnych zmagań słynnych zespołów. ? Chcemy pokazać, że znaleźliśmy ciekawą formułę na imprezę piłkarską, która będzie odbywać się w Polsce co roku. To będzie w naszym kraju całkowita nowość ? mówi Tomasz Rachwał. ? Idziemy śladem słynnych turniejów europejskich, takich jak londyńskie Emirates Cup czy monachijskie Audi Cup ? dodaje.
Turniej to nie tylko zysk dla Stadionu Miejskiego, ale także szansa dla Wrocławia na promocję miasta za granicą. ? Może właśnie w przypadku Polish Masters zadziała tzw. efekt barceloński, który obserwowaliśmy po igrzyskach w stolicy Katalonii w 1992 r. Organizacja olimpiady okazała się najlepszą promocją dla miasta. Liczymy na to, że w trakcie EURO 2012 we Wrocławiu kibice dostrzegą, że warto wrócić na Dolny Śląsk. Wierzę, że w końcu zagraniczni turyści zaczną kojarzyć Polskę z dobrą piłką ? mówi Tomasz Rachwał.
Polish Masters to dwudniowa impreza, na którą w dniach 21?22 lipca zawitają do Wrocławia trzy zagraniczne drużyny: Benfica Lizbona, Athletic Bilbao i PSV Eindhoven. Zmierzą się z gospodarzem turnieju, czyli Śląskiem Wrocław. Turniej może okazać się doskonałym sposobem na wykorzystanie stadionu po EURO 2012. Poważny problem dotyczący opłacalności budowy nowych stadionów to brak atrakcyjnej oferty, która ma zachęcić kibiców do kupowania biletów. Nazwy wielkich klubów zaproszonych na Polish Masters powinny sprawić, że w lipcowy weekend trybuny Stadionu Miejskiego we Wrocławiu znów będą tętnić życiem.
Inwestycje w stadiony budowane na poprzednie mistrzostwa Europy często okazywały się nieopłacalne. Czasami były całkowitą klapą, jak np. stadion w Leirii w Portugalii. Został zbudowany z myślą o EURO 2004, a w zeszłym roku zajął go komornik. Dlatego formuła letniego festiwalu piłkarskiego, takiego jak Polish Masters, może okazać się świetnym biznesem po zakończonych mistrzostwach Europy.
Tomasz Rachwał, prezes Polish Sport Promotion, współorganizatora nowego turnieju, uważa, że Polacy powinni cieszyć się, że po zakończeniu EURO 2012 będziemy gospodarzem kolejnych zmagań słynnych zespołów. ? Chcemy pokazać, że znaleźliśmy ciekawą formułę na imprezę piłkarską, która będzie odbywać się w Polsce co roku. To będzie w naszym kraju całkowita nowość ? mówi Tomasz Rachwał. ? Idziemy śladem słynnych turniejów europejskich, takich jak londyńskie Emirates Cup czy monachijskie Audi Cup ? dodaje.
Turniej to nie tylko zysk dla Stadionu Miejskiego, ale także szansa dla Wrocławia na promocję miasta za granicą. ? Może właśnie w przypadku Polish Masters zadziała tzw. efekt barceloński, który obserwowaliśmy po igrzyskach w stolicy Katalonii w 1992 r. Organizacja olimpiady okazała się najlepszą promocją dla miasta. Liczymy na to, że w trakcie EURO 2012 we Wrocławiu kibice dostrzegą, że warto wrócić na Dolny Śląsk. Wierzę, że w końcu zagraniczni turyści zaczną kojarzyć Polskę z dobrą piłką ? mówi Tomasz Rachwał.