Wiceprezes PGNiG: Gaz drożeje przez świadomą politykę Gazpromu

Wiceprezes PGNiG: Gaz drożeje przez świadomą politykę Gazpromu

Robert Perkowski – Wiceprezes Zarządu PGNiG SA ds. Operacyjnych
Robert Perkowski – Wiceprezes Zarządu PGNiG SA ds. OperacyjnychŹródło:Materiały partnera
– Nie boimy się srogiej zimy. Gazu w Polsce na pewno nie zabraknie. Może o tym świadczyć choćby stopień napełnienia naszych podziemnych magazynów. W tej chwili wynosi 93 proc., podczas gdy w niektórych zachodnich krajach Unii Europejskiej gazu w magazynach praktycznie nie ma – mówi Robert Perkowski, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych w PGNiG.

– Kończymy duże inwestycje. Nasza dywersyfikacja się rozwija. Budowane są gazowe interkonektory ze Słowacją czy Litwą. Trwa rozbudowa gazoportu w Świnoujściu. Gazu nam na pewno nie zabraknie. Nawet gdy zimy będą srogie – mówił Robert Perkowski.

Patrząc na stopień zaawansowania Nord Stream 2, gdzie już niedługo może popłynąć gaz, pozostaje pytanie, czy my, w Polsce, mamy się czego obawiać zza naszej wschodniej granicy.

Zdaniem Perkowskiego, bezpieczeństwo energetyczne Polski nie jest w żaden sposób zagrożone. To, co robi Rosja to element podszytej polityką gry rynkowej, w czym zresztą Rosjanie zawsze dobrze się czuli.

– Jeżeli gazociąg byłby wyłączony z prawa unijnego, to obawy zapewne by wzrosły, bo Nord Stream 2 stałby się znów elementem gry rynkowej czy nawet politycznej, co nasz partner ze Wschodu potrafi wykorzystywać. – tłumaczy wiceprezes PGNiG.

Jego zdaniem dzisiejsze wzrosty cen gazu w Europie są spowodowane między innymi świadomą polityką Gazpromu, który jest podstawowym dostawcą gazu do Unii Europejskiej. Jednak w Brukseli już słyszy się głosy, że w przyszłości gaz będzie potraktowany podobnie jak dzisiaj węgiel, czyli Unia zacznie z niego rezygnować na rzecz korzystania wyłącznie z odnawialnych źródeł energii.

Robert Perkowski: „Z jednej strony słychać głosy namawiające do porzucenia paliwa gazowego, a z drugiej strony jest gigantyczna determinacja, żeby wybudować Nord Stream 2. Kilka krajów członkowskich, duże unijne gospodarki, planują budowę nowych bloków energetycznych zasilanych gazem o łącznej mocy 60 GW. To jest gigantyczna moc, więc patrząc na to, co się mówi na forum Unii i na konkretne działania w niektórych krajach, można doznać swoistego rozdwojenia”.

Źródło: Wprost