– Finanse, inwestycje i rozwój to w zasadzie wszystko, co chcielibyśmy, żeby działało w Polsce jak najlepiej. A więc ogromna odpowiedzialność w pańskich rękach, ale trzeba powiedzieć - w rękach bardzo doświadczonych, które potrafiły umiejętnie zarządzać finansami - myślę przede wszystkim o funduszach europejskich – powiedział Andrzej Duda podczas uroczystości powołania Jerzego Kwiecińskiego na nowego ministra finansów.
30 sierpnia ze stanowiska ministra finansów ustąpił Marian Banaś, który po zaledwie trzech miesiącach sprawowania urzędu, został prezesem Najwyższej Izby Kontroli. Banaś zastąpił na tym stanowisku Teresę Czerwińską, która jako jedyna z odwołanych w czerwcu ministrów, nie startowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na nowe zatrudnienie nie musiała jednak długo czekać. Już w dniu odwołania, usłyszała od prezydenta Dudy propozycję objęcia stanowiska w zarządzie Narodowego Banku Polskiego.
Zaufany człowiek premiera
Jerzy Kwieciński jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi premiera i od samego początku zagorzały propagator Planu Morawieckiego. Jeszcze jako sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Kwieciński wychwalał pierwszy, duży plan, który realizowano po wygranych wyborach. Następnie, po zmianach strukturalnych i podziale ministerstwa na resorty inwestycji i rozwoju, a także przedsiębiorczości i technologii, został mianowany szefem pierwszego z nich.
„Za ministrem Kwiecińskim miało przemawiać duże doświadczenie w dziedzinie finansów oraz dobre recenzje za sprawowanie obecnej roli nadzorcy sektora inwestycyjnego” – informowała „Wirtualna Polska”.