„Apeluję, abyśmy w tych trudnych czasach zachowali daleko posuniętą ostrożność. Dokładnie sprawdzajmy wszystkie propozycje – zwłaszcza te pochodzące od nieznanych osób czy organizacji. Nie wierzmy w ponadprzeciętne zyski ani w „cudowne” środki chroniące przed koronawirusem. Nie klikajmy w podejrzane linki. Próby oszustwa zgłaszajmy policji” – powiedział Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Koronawirus. Jakie są najważniejsze zagrożenia?
Jest ich sporo. Oszuści, głównie przez internet, przedstawiają np. oferty inwestycji w niestandardowe produkty, waluty, dobra lub surowce. Wykorzystują lęk, który ogarnia teraz wszystkich i „gwarantują” stałe i bezpieczne zyski na wysoki procent.
Pojawiają się już także specjalne „ubezpieczenia od wirusa” i rzekomo jedyne w swoim rodzaju okazje dokonania ekstra tanich zakupów. „Pamiętajmy, że okazje zbyt dobre, aby były prawdziwe to najczęściej oszustwo – ostrzega UOKiK.
Urząd przede wszystkim przestrzega przed dokonywaniem natychmiastowych przelewów, szczególnie na nieznane konta, a także korzystania z „błyskawicznych” okazji, które są dostępne tylko „tu i teraz”.
Koronawirus. Uwaga na piramidy
Ogromnym zagrożeniem jest inwestowanie pieniędzy w piramidy finansowe. To może być np. projekt inwestycyjny z małą opłatą startową, z której część ma być przekazywana na cele charytatywne, a warunkiem otrzymania udziałów jest promowanie przedsięwzięcia wśród znajomych. Z czasem okazuje się, że nawet coraz wyższe wpłaty nie pozwalają na osiągnięcie zysku, a warunkiem odzyskania zainwestowanych środków jest wprowadzenie nowych osób do systemu. „Bez lawinowego dopływu nowych klientów piramida upada i można wszystko stracić” – wyjaśnia urząd.
Z rezerwą powinniśmy wszyscy podchodzić także do tzw. łańcuszków i innego spamu, w tym szczególnie pochodzącego rzekomo od organizacji pomocowych czy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W niektórych krajach oszuści podpinają pod takie oferty tzw. „portfele kryptowalutowe”: w ten sposób można stracić kontrolę nad swoimi oszczędnościami.
Koronawirus. Uważać trzeba także na:
-
seminaria, szkolenia czy webinary (często organizowane online), w trakcie których mają przemawiać osoby, które osiągnęły sukcesy finansowe,
-
reklamy i oferty produktów, które rzekomo mają chronić przed koronawirusem,
-
oferty sprzedaży online testów na koronawirusa czy szczepionek, za które trzeba zapłacić z góry,
-
informacje od nieznanych urzędników, lekarzy, ekspertów, przedstawicieli instytucji międzynarodowych i renomowanych instytutów badawczych,
-
oferty odzyskania pieniędzy, np. za wyjazd, wylot lub bilet do teatru.
Czerwona lampka powinna zapalić się każdemu, jeśli ktokolwiek prosi go o natychmiastowe wpłacenie jakiejkolwiek kwoty pieniędzy.
Na koniec UOKiK przypomina, że podczas epidemii działają też tradycyjni złodzieje. By dostać się do domów mogą udawać obwoźnych sprzedawców maseczek, płynów do dezynfekcji lub testów na koronawirusa. Zwłaszcza osoby starsze nie powinny wpuszczać podejrzanych osób do mieszkania.
Czytaj też:
Gitarzysta Slayera zarażony koronawirusemCzytaj też:
Koronawirus nie przeraża osób szukających mieszkania