Areszt za brak segregacji gruzu po remoncie? Już od 1 stycznia

Areszt za brak segregacji gruzu po remoncie? Już od 1 stycznia

Wysypisko śmieci
Wysypisko śmieci Źródło:Fotolia / nmann77
Gruz, śmieci i wszelkie odpady po remoncie, będą musiały być szczegółowo segregowane. Tym, którzy nie będą tego robić, grozić będzie grzywna lub nawet areszt.

Gruz oddzielnie, śmieci oddzielnie, skute płytki ceramiczne oddzielnie. A nie wszystko do jednego kontenera lub śmietnika. Tak ma wyglądać segregacja odpadów po remontach, nawet drobnych, od 1 stycznia 2021 roku. Kary dla lekceważących przepisy będą bardzo surowe – mogą dostać grzywnę lub nawet trafić do aresztu.

Nowe prawo. Selekcja odpadów po remontach

Jak pisze „Rzeczpospolita” Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) ma w planach szybkie uregulowanie segregowania śmieci powstających podczas remontów, rozbiórek i budów. Selektywnie będą zbierane drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips, odpady mineralne (beton, cegła, płytki i materiały ceramiczne oraz kamienie). Zmiany wymusza na Polsce unijne prawo. Chociaż część przepisów już funkcjonuje, to MKiŚ informuje, że reszta zostanie doprecyzowana, a pojawią się sankcje karne dotyczące odpowiedzialności za nieprzestrzeganie prawa.

Z selekcją odpadów po remontach będzie kłopot

„Rzeczpospolita” cytuje osoby (ekspertów i samorządowców), które twierdzą, że selekcja odpadów będzie „prawdziwą udręką”. Wśród nich jest burmistrz Marek Jacek Orych. – Mieszkańców czeka duży problem. Segregacja będzie bardzo żmudna, niczym oddzielanie przez Kopciuszka maku od popiołu. Przy dużych pracach remontowych to tytaniczna praca, która podniesie cenę prac rozbiórkowych i bardzo je wydłuży. Z kolei Leszek Świętalski, ekspert ds. odpadów mówi: – Idea Ministerstwa Klimatu i Środowiska jest słuszna, ale z jej realizacją w praktyce może być różnie. Przepisy nie do końca są jasne. Moim zdaniem to nie są odpady komunalne i nie gmina, tylko właściciele tych odpadów powinni zadbać o ich segregację i wywóz. Nie sądzę, by PSZOK (punkty selektywnej zbiórki odpadów komunalnych) chciały je przyjmować za darmo.

Karol Wójcik ze Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami komentuje: – Racjonalne wydaje się wyjęcie tej frakcji spod reżimu przepisów dotyczących odpadów komunalnych i przekazanie wolnemu rynkowi. To oczywiście nie oznacza pełnej dowolności, przeciwnie, należy system uszczelnić, bo dziś tego rodzaju odpady często odbierane są przez podmioty niemające nawet zezwoleń na ich zbieranie, i w sposób patologiczny deponowane wprost w wyrobiskach.

Czytaj też:
Nowe uprawnienia straży miejskiej. Wysoki mandat za niesegregowanie śmieci

Źródło: Rzeczpospolita