TikTok pozwany na miliardy za wykorzystywanie danych dzieci

TikTok pozwany na miliardy za wykorzystywanie danych dzieci

TikTok
TikTokŹródło:Pixabay
TikTok stoi w obliczu poważnych kłopotów prawnych. Była komisarz ds. dzieci w Anglii, Anne Longfield, chce pozwać firmę za sposób gromadzenia i wykorzystywania danych dzieci.

Pozew został wniesiony w imieniu milionów dzieci w Wielkiej Brytanii i UE, które korzystały z niezwykle popularnej aplikacji do udostępniania filmów. Jeśli się powiedzie, każdemu z dzieci, których dotyczy, zostaną wypłacone tysiące funtów. TikTok oświadczył, że sprawa jest „bezwartościowa” i że będzie z nią walczyć.

„Złowrogi TikTok”

Prawnicy będą twierdzić, że TikTok pobierał dane osobowe dzieci, w tym numery telefonów, filmy, dokładną lokalizację i dane biometryczne, bez wystarczającego ostrzeżenia, przejrzystości lub niezbędnej zgody wymaganej przez prawo oraz bez wiedzy dzieci lub ich rodziców, co się dzieje z tymi informacjami.

W odpowiedzi na pozew aplikacja do udostępniania wideo oświadczyła: „Prywatność i bezpieczeństwo to główne priorytety TikToka, a my stosujemy solidne zasady, procesy i technologie, które pomagają chronić wszystkich użytkowników, zwłaszcza naszych nastoletnich użytkowników. Uważamy, że roszczenia są bezwartościowe i zamierzamy energicznie się bronić”.

TikTok ma ponad 800 milionów użytkowników na całym świecie, a jego firma macierzysta ByteDance osiągnęła w zeszłym roku miliardowe zyski, z których większość pochodziła z przychodów z reklam.

Pozew został złożony w imieniu wszystkich dzieci, które korzystają z TikTok od 25 maja 2018 r. niezależnie od tego, czy mają konto i jakie mają ustawienia prywatności. Dzieci, które nie chcą być reprezentowane, mogą zrezygnować.

Anna Longfield powiedziała BBC, że skupiła się na TikToku, ponieważ podczas gdy wszystkie platformy mediów społecznościowych gromadzą informacje, TikTok wg niej „nadmierne gromadzi dan”.

„TikTok to niezwykle popularna platforma mediów społecznościowych, która pomogła dzieciom pozostać w kontakcie z przyjaciółmi podczas niewiarygodnie trudnego roku. Jednak za zabawnymi piosenkami, wyzwaniami tanecznymi i trendami synchronizacji ruchu ust kryje się coś znacznie bardziej złowrogiego”. Longfield twierdzi, że firma jest w rzeczywistości „usługą gromadzenia danych, która jest słabo zawoalowana jako sieć społecznościowa”. Sieć TokTok „celowo i skutecznie oszukała rodziców”.

„Rodzice mają prawo wiedzieć”

Dodała, że rodzice „mają prawo wiedzieć”, jakie prywatne informacje na temat ich dzieci są zbierane poprzez „podejrzane praktyki zbierania danych” TikToka.

Powoda reprezentuje kancelaria Scott and Scott. Partner Tom Southwell powiedział, że uważa, że informacje zebrane przez TikTok stanowią „poważne naruszenie brytyjskiego i unijnego prawa o ochronie danych”.

„Przychody z reklam TikTok i ByteDance są oparte na danych osobowych ich użytkowników, w tym dzieci. Czerpanie korzyści z tych informacji bez wypełniania zobowiązań prawnych i moralnego obowiązku ochrony dzieci w internecie jest niedopuszczalne”.

Sprawa nie jest bezprecedensowa

W 2019 roku chińska firma otrzymała od Federalnej Komisji Handlu (FTC) rekordową grzywnę w wysokości 5,7 mln dolarów za niewłaściwe postępowanie z danymi dzieci.

Firma została ukarana w Korei Południowej grzywną za sposób gromadzenia danych dzieci, a w Wielkiej Brytanii została zbadana przez Biuro Komisarza ds. Informacji.

Według Ofcom, 44 proc. osób w wieku od 8 do 12 lat w Wielkiej Brytanii korzysta z TikToka, pomimo jego regulaminu zabraniającego korzystania z platformy osobom poniżej 13 roku życia.

Czytaj też:
Patopospolita. Tak w Polsce zarabia się na dzieciach