Sensacyjne doniesienia „FT”. UE ma rozważać sankcje nawet wobec lotniska w Mińsku

Sensacyjne doniesienia „FT”. UE ma rozważać sankcje nawet wobec lotniska w Mińsku

Hotel „Mińsk” w stolicy Białorusi
Hotel „Mińsk” w stolicy Białorusi Źródło:Shutterstock / S.Tatiana
Lada moment mamy poznać kolejne kroki UE ws. sankcji wobec Białorusi w związku z kryzysem na granicy. Według informacji „Financial Times” rozważane jest objęcie nimi nawet hotelu „Mińsk” czy lotniska w stolicy.

od ponad tygodnia się zaostrza, a opinia międzynarodowa coraz śmielej zapowiada ruchy wobec reżimu z Mińska. Tylko w ostatnich dniach padły deklaracje Komisji Europejskiej i unijnych instytucji o gotowości do nałożenia kolejnych sankcji, pojawiły się propozycje pomocy.

UE reaguje na kryzys. Unijna rada ma zdecydować ws. sankcji wobec Białorusi

Sytuacja z problemu Polski i państw bałtyckich urosła do rangi ogólnoeuropejskiej, a UE zaczęła otwarcie mówić o ataku hybrydowym na swoją wschodnią granicę. 15 listopada może zapaść szereg decyzji, które przekują zapowiedzi w czyny. Josep Borrell, wiceszef KE i wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych (de facto – szef unijnej dyplomacji), wskazał, że jeszcze w poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych państw UE dadzą zielone światło na nowe sankcje wobec reżimu z Mińska.

Dzień przed spotkaniem Rady UE, Borrell kontaktował się z ministrem spraw zagranicznych Białorusi Uładzimirem Makiejem, by omówić sytuację na granicy. „Życie ludzi musi być chronione, a organizacje humanitarne muszą mieć dostęp. Obecna sytuacja jest nie do przyjęcia i musi się skończyć. Ludzie nie mogą być wykorzystywani jako broń” – tweetował po rozmowie Borrell.

Jakie sankcje na Białoruś? „FT” o potencjalnych rozwiązaniach

„Financial Times” przed unijną radą podsumował, jakie propozycje są na stole ze strony UE w kwestii sankcji. „Unia Europejska rozważa nałożenie sankcji na 24 przedstawicieli białoruskich władz, syryjskie linie i hotel w Mińsku” – czytamy.

W przypadku sankcji nie padły nazwiska osób, które są związane z reżimem Alaksandra Łukaszenki, ale już kilka innych mediów wskazywały, że taki będzie kolejny ruch UE. Z kolei na roboczej liście podmiotów do objęcia restrykcjami znalazły się linie Cham Wings z Syrii, które stale realizują loty do stolicy Białorusi (13 listopada ogłoszono, że i tak zawiesiły loty do Mińska).

„FT” nie określiło natomiast, jak wyglądałyby sankcje wobec hotelu w stolicy Białorusi, chodzi o hotel „Mińsk”, w którym umieszczani są migranci sprowadzani przez Łukaszenkę. Co więcej, sankcje miałyby być rozszerzone na lotnisko w Mińsku – jednak jak i w przypadku hotelu, nie ma szczegółów na ten temat. „Państwa członkowskie były podzielone w kwestii tego, czy pewne środki (sankcje – red.) powinny mieć zastosowanie do lotniska” – pisze dziennik, dodając, że po prostu wzięto pod uwagę „prawne zawiłości” takich działań.

Czytaj też:
NA ŻYWO: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Nowe informacje