Sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 8 proc. r/r w grudniu 2021 r., podał Główny Urząd Statystyczny. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 14,9 proc.
„Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w grudniu 2021 r. była o 3,4 proc. niższa w porównaniu z listopadem 2021 r”. – czytamy w komunikacie.
Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących w grudniu była wyższa niż przed rokiem o 16,9 proc. i wzrosła o 15,8 proc. m/m, podano także.
„W grudniu 2021 r. największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2020 r. utrzymał się w podmiotach handlujących tekstyliami, odzieżą, obuwiem (o 31,1 proc. wobec spadku o 10,9 proc. przed rokiem). Wyższą sprzedaż niż sprzedaż 'ogółem' spośród prezentowanych grup zaobserwowano również w grupach: 'pozostałe' (o 20,3 proc.) oraz 'farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny' (o 18,8 proc.). Spadek sprzedaży wykazały podobnie jak w poprzednich miesiącach jednostki sprzedające 'pojazdy samochodowe, motocykle, części' (o 8,5 proc.)” – czytamy dalej.
Spirala inflacyjna
Wbrew pozorom, zahamowanie w sprzedaży detalicznej nie musi być odbierane negatywnie. Ze względu na rosnącą inflację zahamowanie konsumpcji może mieć pozytywny wpływ na gospodarkę. Przy rosnących cenach towarów i usług, a w tym samym czasie wzrostach średniego wynagrodzenia, wyższa konsumpcja dodatkowo napędzałaby spiralę inflacyjną.
Czytaj też:
NBP: Inflacja bazowa w grudniu wyższa od przewidywanej