Rosyjskie „sklepy dla wybranych”. Płatności w euro i dolarach

Rosyjskie „sklepy dla wybranych”. Płatności w euro i dolarach

Petersburg.
Petersburg. Źródło: FreeImages.com
W Moskwie i Petersburgu powstaną sklepy wolnocłowe, z których mogą korzystać tylko dyplomaci, ich rodziny i pracownicy organizacji międzynarodowych.

W sklepach wolnocłowych, z których będą mogli korzystać tylko dyplomaci z rodzinami i pracownicy organizacji międzynarodowych płacić będzie można w rublach, euro i dolarach. Na półkach znajdą się alkohole, wyroby tytoniowe, biżuteria, kosmetyki, perfumy, słodycze oraz smartfony i zegarki.

Sklepy dla dyplomatów

Informację o otwarciu specjalnych sklepów podał w środę niezależny portal Mediazona. Rozporządzenie, na mocy które sklepy dla dyplomatów zostaną otwarte, opublikowano 27 lipca. Wejdzie w życie 27 sierpnia.

Siecią specjalnych sklepów ma zarządzać firma powołana przez rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Firma będzie współpracować z podmiotem prywatnym, który zostanie wyłoniony w drodze przetargu. Nadzór nad sklepami będzie miał urząd celny.

Zakupy dla wybranych

Żeby zrobić zakupy w sklepie dla dyplomatów, trzeba będzie wylegitymować się odpowiednimi dokumentami. W rozmowie z rosyjską gazetą parlamentarną poseł Władimir Dżabarow oświadczył, że sklepy bezcłowe są dla kraju "dodatkowym źródłem pozyskania dewiz".

Mogą stać się też źródłem towarów, które na rosyjskim rynku stają się deficytowe. „Parlamentskaja Gazieta” porównuje je do radzieckich sklepów „Bieriozka”, odpowiedników polskich Peweksów.

Od momentu ataku Rosji na Ukrainę z rosyjskiego rynku masowo wycofują się zachodnie firmy. Ostatnio taką decyzję podjął producent herbaty Lipton. Jak czytamy w komunikacie prasowym, decyzja została podjęta „ze względu na obecne środowisko operacyjne”. Do końca lipca koncern zaprzestanie produkcji herbaty marek Lipton, Brooke Bond i Saito. Niedługo później wstrzymana zostanie sprzedaż

Czytaj też:
Rosjanie dostali pretekst do wciągnięcia Chin w wojnę w Europie. Co zrobi Pekin?