Po 5 miesiącach z Odessy wypłynął statek ze zbożem, ale w Bejrucie go nie chcieli

Po 5 miesiącach z Odessy wypłynął statek ze zbożem, ale w Bejrucie go nie chcieli

Kontenerowiec, zdjęcie ilustracyjne
Kontenerowiec, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / ABB Photo
Na początku sierpnia, po kilkumiesięcznej przerwie, z Odessy wypłynął statek z ukraińskim zbożem do Libanu. Choć Liban mierzy się z bardzo trudną sytuacją gospodarczą, władze portu nie przyjęły cennego ładunku.

Gdy pod koniec lipca udało się wynegocjować dwa lustrzane porozumienia dotyczące transportu drogą morską zbóż z ukraińskich portów (to były dwa porozumienia: jedno zawarła Turcja i ONZ, a drugie Turcja, ONZ i Rosja), świat odetchnął z ulgą: jest szansa na uniknięcie głodu w tych częściach świata, w których nie było czym zastąpić zbóż ukraińskich. Przypomnijmy, że działania wojenne uniemożliwiały organizację transportu, więc setki ton zbóż czekały w portach i magazynach na dostarczenie do odbiorców.

Nikt już na statek z kukurydzą nie czekał

Na początku sierpnia z Odessy wypłynął statek „Razoni” pod banderą Sierra Leone. Skierował się do Libanu, który znajduje się w jednym z największych kryzysów finansowych od 150 lat. To pokłosie wielkiego wybuchu w porcie w Bejrucie, do którego doszło w 2020 roku. Zniszczył wiele dzielnic, a także praktycznie całkowicie zrównał z ziemią port i znajdujące się w nim silosy zbożowe.

Libańczycy bardzo oczekiwali na ukraińskie zboże, więc trudno wyjaśnić, dlaczego, gdy statek z 26 tonami kukurydzy przybił już do portu, został odesłany. Jak relacjonuje agencja Reutera, odmowa przyjęcia żywności uzasadniono długim, pięciomiesięcznym opóźnieniem. Wynikło ono przecież jednak nie ze złej woli Ukraińców, ale rosyjskiej agresji i realnego niebezpieczeństwa, że każda próba wyjścia statku z czarnomorskich portów zakończy się zatopieniem jednostki przez rosyjskie siły.

Kukurydza nie zmarnuje się: Razoni zawrócił do Turcji i w porcie Mersin na południu kraju część zboża zostanie rozładowana (1500 ton), a reszta ma trafić do Egiptu.

Przed rozpoczęciem wojnyukraińskie porty morskie obsługiwały około 80 proc. eksportu produktów rolnych. Po wybuchu konfliktu część zbóż przewożono ciężarówkami i pociągami, ale pomimo szczerych chęci te środki transportu nie były w stanie zastąpić transportu morskiego.Ukraina i Rosja należą do największych eksporterów zbóż na świecie.

Czytaj też:
Doświadczają najgorszego kryzysu od 150 lat. Ukraina wyśle do nich statek