W duńskiej części Morza Bałtyckiego wykryto przeciek gazociągu Nord Stream 2. Urząd morski wydał ostrzeżenie nawigacyjne i ustanowił strefę zakazu żeglugi wokół zagrożonego obszaru.
Dwie awarie
W tym samym momencie o awarii gazociągu Nord Stream 1 poinformowały szwedzkie władze. Tamtejszy urząd morski wydał ostrzeżenie o dwóch wyciekach „bardzo blisko siebie” na rurociągu Nord Stream 1 na wodach szwedzkich i duńskich na północny wschód od Bornholmu.
Operator gazociągu poinformował jedynie, że ciśnienie w obu gazociągach drastycznie spadło — ze 105 do 7 barów. Niemiecki rząd powiedział, że współpracuje z duńskimi władzami i lokalnymi organami ścigania, aby ustalić przyczynę nagłego spadku ciśnienia.
Dziwna awaria
Na razie nie wiadomo, jaka mogła być przyczyna wycieku w obu gazociągach. W Rosji pojawiają się jednak głosy, że raczej nie jest to typowa awaria spawu. Wątpliwości budzi fakt, że do wycieku doszło na kilka godzin przed symbolicznym uruchomieniem Baltic Pipe, który ma stanowić alternatywę dla transportu gazu z Rosji.
Mniej gazu dla Niemiec
Na początku września rosyjski państwowy gigant gazowy Gazprom całkowicie odciął dostawy gazu do Europy przez Nord Stream 1. Gazprom i Kreml konsekwentnie upierają się, że spowolnienie przepływu gazu jest spowodowane przyczynami technicznymi.
Gazociąg Nord Stream 2biegnie równolegle do Nord Stream 1. Budowa wartego 11 miliardów dolarów gazociągu Nord Stream 2 między Rosją a Niemcami została zakończona we wrześniu 2021 r. Gazociąg miał podwoić rosyjski przepływ gazu do Europy. Jednak Nord Stream 2 nigdy nie działał, ponieważ Niemcy odłożyli projekt na półkę w lutym, na kilka dni przed inwazją Rosji na Ukrainę.
Czytaj też:
Koniec problemów z gazem? Magazyny pełne, na rynkach taniej