Bochniarz o zatrzymaniu Wituckiego: Wszystko jest owiane domysłami. To jest obrzydliwe

Bochniarz o zatrzymaniu Wituckiego: Wszystko jest owiane domysłami. To jest obrzydliwe

Henryka Bochniarz
Henryka Bochniarz Źródło:PAP / Rafał Guz
CBA i CBŚP zatrzymały dziś byłego senatora PO Tomasza Misiaka i szefa Konfederacji Lewiatan Macieja Wituckiego. Sprawę skomentowała Henryka Bochniarz.

W środę rano Centralne Biuro Śledcze Policji i Centralne Biuro Antykorupcyjne dokonało zatrzymań na polecenie prokuratury regionalnej w Szczecinie. Zatrzymano m.in. Tomasza Misiaka, senatora Platformy Obywatelskiej w latach 2005-2011, a także prezydenta Konfederacji Lewiatan Macieja Wituckiego. Sprawę skomentowała na antenie Radia Zet wieloletnia prezes Konfederacji Henryka Bochniarz.

„Myślałam, że ktoś sobie robi żarty”

– Jak zadzwonił do mnie policjant zaraz po 7 rano, to myślałam, że ktoś sobie robi żarty. Jak zaczął podawać szczegóły, to zrozumiałam, że to nie jest żart. Sprawa jest prowadzona od 2019 roku i dotyczy firmy Work Service – czyli nie ma nic wspólnego z Lewiatanem – tłumaczyła na antenie Radia Zet Henryka Bochniarz.

– Zastanawiam się, co takiego odkryli w ciągu nocy nasi wybitni śledczy, że postanowili się zatrzymać go bladym świtem w Gdańsku i wieść do Wrocławia. Inaczej trudno sobie wyobrazić po co to robić wobec osoby, która jest cały czas dostępna i stawiała się na wszystkie przesłuchania – dodała była szefowa Lewiatana.

Wielomilionowe wyłudzenia

„Czynności przeprowadzono w związku z postępowaniem dotyczącym wielomilionowych wyłudzeń z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2010-2019” – czytamy w komunikacie Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

– Oświadczenie CBA brzmi sensacyjnie – powiedziała była szefowa Konfederacji Lewiatan. – Wierzy Pani w niewinność Macieja Wituckiego? – spytała Beata Lubecka. – Było już tyle sensacyjnych oświadczeń CBA i tyle osób, które okazywały się niesłusznie oskarżone, że miałabym do tego ogromny dystans. Nawet jeśli zdarzyło się coś niezgodnego z prawem, to nie było powodu, aby w taki sposób zatrzymywać osobę publiczną. To było show i pokazówka – powiedziała Henryka Bochniarz. – Ja bym chciała usłyszeć, jakie są zarzuty. W oświadczeniu CBA mowa tylko o rzeczach, o których wiadomo od lat. To wszystko jest owiane domysłami. To jest obrzydliwe – podsumowała Henryka Bochniarz.

Czytaj też:
Budżet CBA nie wytrzymał wzrostów cen. Podobnie w innych specsłużbach
Czytaj też:
Dwóch warszawskich urzędników wśród zatrzymanych przez CBA. Mieli m.in. ustawiać przetargi na Pradze

Źródło: Radio Zet