Budżet CBA nie wytrzymał wzrostów cen. Podobnie w innych specsłużbach

Budżet CBA nie wytrzymał wzrostów cen. Podobnie w innych specsłużbach

CBA
CBA
CBA poinformowało, że nie jest w stanie opłacić wielu rachunków (od faktur za materiały biurowe po kamizelki kuloodporne dla funkcjonariuszy), gdyż wyczerpał się przeznaczony na ten rok budżet. Pozostałe służby też wystąpiły o zwiększenie środków.

Budżet Centralnego Biura Antykorupcyjnego musiał zostać bardzo niedoszacowany, skoro już we wrześniu zabrakło mu zabrakło 7,6 mln zł na podstawowe tegoroczne wydatki, takie jak materiały biurowe, kamizelki kuloodporne, hełmy, a nawet środki czystości. „Rzeczpospolita”, która opisuje sprawę, donosi, że podobnie jest w pozostałych specsłużbach, które również żądały w tym roku dodatkowych pieniędzy.

W tym roku podniesiono wynagrodzenia w CBA

„Takie potrzeby są kierowane do premiera i ministra finansów i z tego, co wiem, środki się znajdą. Nie chodzi tu tylko o podstawową działalność. Ale o innych kwestiach nie mogę się wypowiadać publicznie. Są one niejawne” – powiedział, cytowany przez gazetę, przewodniczący sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych Waldemar Andzel.

Dziennik przypomina, że pod koniec lipca rozporządzeniem premiera weszły w życie podwyżki uposażenia zasadniczego funkcjonariuszy CBA. Teraz agent specjalny dostaje między 7 a 7,8 tys. zł podstawy (do tego dochodzi wysługa lat), a doradca szefa czy główny ekspert – pomiędzy 7,5 a 9,9 tys. zł. Młodszy inspektor (najniższe stanowisko w Biurze) otrzymuje od 4,2 do 4,4 tys. pensji zasadniczej. „Największe podwyżki objęły stanowiska inspektorskie i agentów – to obecnie 70 proc. składu osobowego. Jednak, co ważne, w CBA były to pierwsze podwyżki od sześciu lat. Wcześniej pensje stały w miejscu. Doszło do sytuacji, w której agenci z delegatur CBA wracali do służby w Policji, bo tam mogli lepiej zarobić” — czytamy w „Rz”.

Rosnące wydatki Biura wynikają z tego, że organizacja nieustannie się rozwija. CBA zatrudnia obecnie 1300 osób, a jego ubiegłoroczny budżet wyniósł w sumie aż 256 mln zł. Kilka lat temu sięgał on od 100 do 114 mln, a etatów było poniżej tysiąca.

Ze specsłużbami trzeba się liczyć

Pieniądze potrzebne są także w innych służbach. „Rz” przypomina, że szefowie resortu Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przedstawili związkowcom kolejny pakiet propozycji, które mają zachęcić doświadczonych funkcjonariuszy policji, straży pożarnej i granicznej do jak najdłuższego pozostawania w służbie.

Niedofinansowanie kluczowych ze względów bezpieczeństwa służb może rodzić ogromne konsekwencje. Poseł Marek Biernacki z sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych zauważył, że Ukraińcy odnosili duże sukcesy dzięki świetnie funkcjonującym służbom specjalnym. Nie wolno tego bagatelizować.

Czytaj też:
Putin dokonał wymiany jeńców mimo stanowczego sprzeciwu FSB. „Zdawali sobie sprawę z konsekwencji”

Źródło: Rzeczpospolita