Choć 10 listopada to w teorii normalny dzień pracy, miliony Polaków ma dziś wolne. Powód? Narodowe Święto Niepodległości, które w tym roku przypada we wtorek. Wystarczy zatem wziąć urlop dzień wcześniej, by cieszyć się czterodniowym weekendem. Mamy jednak koniec roku, w związku z czym wielu pracowników urlop na ten rok już wykorzystało. Co wtedy? Część osób idzie na krótkie L4.
Polacy biorą dziś L4. „Leczą się" w górach lub nad morzem
– „Mostkowanie” czyli łączenie zwolnieniem chorobowym dni ustawowo wolnych od pracy, to zjawisko, które wraca jak bumerang – komentuje Mikołaj Zając, prezes Conperio, polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką L4. – Nasi rodacy wykazują się ogromną kreatywnością: jedni „leczą się” w górach lub nad morzem, inni podczas kontroli zastawani są przy pracach remontowych, w ogrodzie czy na zakupach. To swoisty fenomen społeczny, który od kilku lat obserwujemy regularnie przy okazji długich weekendów – dodaje.
Conperio szacuje, że w niektórych zakładach pracy odsetek krótkich, pojedynczych zwolnień lekarskich potrafi wzrosnąć w okresie długich weekendów nawet o kilka procent. Tak jak majówkowy grill, tak w listopadzie domowe spa, wypad za miasto czy malowanie salonu stają się częścią tradycji odpoczynku „po swojemu”. Eksperci firmy zwracają uwagę, że dla pracowników to sposób na regenerację, a dla przedsiębiorstw organizacyjne wyzwanie i koszty związane z utraconą produkcją.
– Każda nieplanowana absencja to konieczność zmian w grafikach, reorganizacja i dodatkowe obciążenie dla pozostałych pracowników” – tłumaczy Mikołaj Zając. – Firmy coraz częściej analizują dane o absencjach, korzystają ze specjalnych aplikacji, by lepiej rozumieć te wzorce, monitorować absencję chorobową i nauczyć się nią strategicznie zarządzać – dodaje.
Na zwolnienie nawet jeśli szef zarządził urlop
Conperio zwraca uwagę, że nawet w organizacjach, które z wyprzedzeniem decydują się wprowadzić dzień wolny 10 listopada (wiele firm dało dziś dzień wolny w związku z faktem, że Wszystkich Świętych przypadało w tym roku w sobotę), część pracowników i tak pobiera L4. Dlaczego tak się dzieje? Osoby te chcą zachować swoje dni urlopowe „na później”.
Eksperci firmy zwracają także uwagę na niepokojący trend w sieci. W okresach poprzedzających długie weekendy zauważalnie wzrasta liczba reklam firm oferujących zwolnienia lekarskie online, często z zachętami w postaci kodów rabatowych lub promocji. To zjawisko, które budzi wątpliwości etyczne i pokazuje, jak bardzo społeczne przyzwolenie do nadużywania L4 przeniosło się również do świata cyfrowego.
Czytaj też:
To będziesz mógł robić na L4. Rząd zmienia zasadyCzytaj też:
Złe wieści dla kierowców przed długim weekendem. Będzie drożej
