Mobilizacja Putina dobija rosyjską gospodarkę. Bank Rosji nie ma wątpliwości

Mobilizacja Putina dobija rosyjską gospodarkę. Bank Rosji nie ma wątpliwości

Władimir Putin.
Władimir Putin.Źródło:Shutterstock / Gil Corzo
Centralny bank Rosji od początku wojny za wszelką cenę stara się uratować gospodarkę przed całkowitym załamaniem. Władze są też dość otwarte w pokazywaniu negatywnego wpływu ataku na Ukrainę.

Rosyjska gospodarka stosunkowo dobrze adaptowała się do sankcji nałożonych przez Zachód. Przedsiębiorstwa w dużej części dały radę odbudować łańcuchy dostaw dzięki nowym kontraktom z partnerami z innych kierunków, a małe i średnie firmy utrzymywały się na rynku. Bank Rosji ma jednak złe wiadomości dla gospodarki.

Mobilizacja dobija gospodarkę

Według najnowszego biuletyny wydawanego co miesiąc przez Bank Rosji nadchodzące tygodnie mogą być dla gospodarki ponownie bardzo trudne. Chociaż nie pada to wprost, to władze banku centralnego przewidują, że ogłoszona przez Władimira Putina mobilizacja do wojska, oznacza duży cios dla finansów państwa. Chodzi przede wszystkim o trzęsienie ziemi na rynku pracy. Nagłe powołanie setek tysięcy mężczyzna (mówi się nawet o ponad milionie), stanowi dla gospodarki ogromny szok. Poza problemami z obsadzeniem wakatów w przedsiębiorstwach Bank Rosji wskazuje także na dużą zmianę w strukturze popytowej. Ekonomiści przewidują duży spadek w popycie ze strony konsumentów, których po prostu nie będzie na rynku.

Poza mobilizacją, na stronę popytową wpływa też fakt, który nie doczekał się jeszcze oficjalnych statystyk. Chodzi o liczony nieoficjalnie w setkach tysięcy odpływ obywateli, którzy postanowili uciec z kraju przed przymusowym wcieleniem do wojska. Wraz z poborem oznacza to nagłe zniknięcie z rynku pracy setek tysięcy pracowników. Poza brakiem rąk do pracy, w oczywisty sposób sytuacja wpływa także na nastroje zarówno konsumentów jak i przedsiębiorców.

Z towarów w usługi

Bank Rosji zauważa także dużą zmianę w strukturze wydatków Rosjan. Ze względu na zniknięcie z rynku większości zagranicznych firm, a co za tym idzie także braku ich produktów, Rosjanie przestali kupować towary, i przenieśli swoje wydatki do sektora usług. Jak zaznacza bank centralny, to właśnie ten sektor notuje największe postępy w 2022 roku.

Największym przegranym jest sektor produktów niespożywczych. To on został wskazany jako ten, który cierpi najbardziej ze względu na wycofanie się firm z krajów „nieprzyjacielskich”.

Czytaj też:
Limity celowe na gaz i ropę. Gazprom grozi odcięciem dostaw do Europy
Czytaj też:
Mobilizacja w Moskwie zakończona. Mer miasta chwali patriotyzm mieszkańców