Dwie elektrownie jądrowe. Sasin komentuje umowę z Koreą

Dwie elektrownie jądrowe. Sasin komentuje umowę z Koreą

Wicepremier Jacek Sasin zwrócił się o pomoc ws. obywateli Ukrainy
Wicepremier Jacek Sasin zwrócił się o pomoc ws. obywateli UkrainyŹródło:Foto.Sports
- Ta energia jest tańsza, bo cena surowca jest ledwie zauważalna – powiedział wicepremier Jacek Sasin na antenie Polsat News, komentując umowę na budowę drugiej, komercyjnej elektrowni jądrowej w Polsce.

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin przebywa dziś z wizytą w Korei Południowej. Wraz z nim w spotkaniach z przedstawicielami rządu Korei Południowej biorą udział m.in. szef Polskiej Grupy Energetycznej oraz Zygmunt Solorz, przewodniczący rady nadzorczej i główny akcjonariusz ZE PAK.

Wizyta zaowocowała podpisaniem listu intencyjnego na budowę komercyjnego projektu w Pątnowie, czyli w lokalizacji, gdzie obecnie znajduje się jedna z największych elektrowni węglowych w Polsce. Staną tam reaktory APR1400 od KHNP. Jak poinformowano, ZE PAK zdecydował się na wybór tego partnera ze względu na sprawdzoną, funkcjonującą od ponad 40 lat i efektywną technologię, którą oferują Koreańczycy.

– To jest projekt biznesowy, choć trzeba podkreślić, wspierana przez polski rząd. Dlatego podpisałem dziś memorandum, które mówi, że ta inwestycja będzie wspierana – powiedział na antenie Polsat News wicepremier Jacek Sasin.

Tania energia

Jak mówił Sasin, na razie trudno oszacować o ile tańsza będzie energia produkowana przez elektrownie atomowe. Ceny na pewno będą jednak niższe od tych, które trzeba płacić za prąd z elektrowni węglowych.

– Ta energia jest tańsza, bo cena surowca jest ledwie zauważalna. Wykluczamy także to, co ogromnie winduje ceny energii elektrycznej, czyli uprawnienia do emisji CO2 – powiedział Sasin.

– Dzisiaj ogromnym czynnikiem, który wpływa na wzrost cen w Polsce, jest droga energia. Cena gazu wzrosła 10-krotnie, to samo dotyczy również węgla, także tego, który jest wydobywany w Polsce. Gdybyśmy mieli własne źródła, jak energetyka jądrowa, to moglibyśmy zapanować nad wzrostem cen – dodał.

10-letnia perspektywa

Jak mówi wicepremier Sasin, uruchomienie komercyjnej elektrowni atomowej to perspektywa 10 lat. To oznacza, że obie planowane elektrownie powstaną w podobnym czasie.

– Konkret jest taki, że do końca roku zostanie wykonane studium wykonalności, czyli sprawdzone zostaną wszelkie okoliczności dotyczące tego, czy ta inwestycja może powstać. W ramach tych prac będzie przygotowany także ramowy harmonogram. Z doświadczenia i rozeznania wynika, że od 4 do 5 lat będzie zajmował proces pozyskiwania odpowiedniej dokumentacji – powiedział.

Czytaj też:
Amerykanie wybudują pierwszą elektrownię jądrową w Polsce. Morawiecki potwierdza
Czytaj też:
Współpraca z Koreańczykami. Premier zabrał głos