Konrad Kąkolewski jest oskarżony o doprowadzenie do utraty pieniędzy 9367 obligatariuszy, którzy nabyli papiery dłużne GetBack S. A. o wartości 2,85 mld zł i 2,95 mln euro. Zarzuty dotyczą również oszustw związanych z dystrybucją obligacji GetBack i certyfikatów funduszy inwestycyjnych. W procesie sprzedaży certyfikatów inwestycyjnych nie tłumaczono pokrzywdzonym pojęć, którymi posługiwali się bankierzy np. „inwestycja gwarantująca kapitał”, czy „minimalna rentowność”. A przede wszystkim nie wskazywano, że ich realizacja w całości zależy od kondycji serwisera Funduszu, czyli GetBack SA.
Kolejny zarzut dotyczy wyprowadzenia z GetBack w zmowie z prezesem Polskiego Domu Maklerskiego 30.315.129 złotych. Wypłynęły dwoma kanałami – przez spółki MIA i Ventus Advisors. W celu zakamuflowania przedsięwzięcia, Konrad Kąkolewski i jego wspólnik przygotowali ponad 100 fikcyjnych umów na świadczenia usług doradczo marketingowych, które faktycznie nigdy nie były wykonywane.
Zdaniem prokuratora, Konrad Kąkolewski był kluczowym autorem agresywnej akwizycji portfeli wierzytelności. Aby pozyskać finasowania rynku poprzez sprzedaż obligacji, oskarżony przedstawiał klientom spółkę GetBack jako stabilną, zarządzającą wielomilionowymi aktywami. Czynił to mając świadomość, że sytuacja finansowa spółki była zła.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.