Związkowy sparaliżowali ruch w Niemczech. Domagają się co najmniej 500 euro podwyżki

Związkowy sparaliżowali ruch w Niemczech. Domagają się co najmniej 500 euro podwyżki

Lotnisko
Lotnisko Źródło: Pixabay
Strajk co najmniej 30 tys. pracowników kolei sparaliżował Niemcy. Nie jeżdżą pociągi, odwołano też wiele lotów. Związkowcy z dwóch centrali domagają się podwyżek w wysokości co najmniej 500 euro.

Niemcy mierzą się ze skutkami największego od lat strajku pracowników transportu, który wywołał ogromny chaos w całym kraju. Strajk ogłoszony został przez dwie centrale związkowe: Verdi i EVG. Związek Verdi prowadzi negocjacje w imieniu około 2,5 mln pracowników sektora publicznego, w tym zatrudnionych w transporcie publicznym i na lotniskach. Związkowcy domagają się podwyżki płac o 10,5 proc., ale nie mniej niż 500 euro miesięcznie.

Strajk w Niemczech sparaliżował kraj. Czego domagają się związkowcy?

Z kolei związek kolejowy i transportowy EVG reprezentuje około 230 tys. pracowników, m.in. Deutsche Bahn i firm autobusowych. Domaga się 12-procentowej podwyżki, ale nie mniej niż 650 euro miesięcznie.

Strajk ma zwiększyć presję na rządy krajów związkowych Niemiec oraz rząd federalny przed trzecią rundą negocjacji płacowych. Serwis Deutsche Welleinformuje, że w ubiegły czwartek związek EVG zakończył pierwszą rundę negocjacji z Deutsche Bahn i 50 innymi przedsiębiorstwami kolejowymi. „Związek odrzucił pierwszą ofertę kierownictwa Kolei Niemieckich. Druga runda rozmów ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu. EVG chce w tych ramach powadzić negocjacje płacowe dopiero pod koniec kwietnia” – czytamy.

Nie odlecimy z niemieckich lotnisk

Z powodu ogromnego strajku odwołane są samoloty z Niemiec do wielu państw, w tym do Polski. Pasażerowie nie dostaną się z Krakowa do Frankfurtu, Monachium i Dusseldorfu ani z Gdańska do Monachium i w przeciwnym kierunku. Tak wygląda tablica odlotów na stronie internetowej lotniska w stolicy Monachium.

Lotnisko w Monachium

Utrudnienia dotknęły też pociągi z Berlina do polskich miast. Na szczęście pasażerowie nie utkną na dworcach: z niemieckiej stolicy do Rzepina dojadą podstawionymi autobusami, a po przekroczeniu granicy przesiądą się do pociągów.

Utrudnienia także na autostradach

Należy się spodziewać również zatłoczonych dróg, ponieważ związek Ver.di organizuje strajki w transporcie publicznym w siedmiu krajach związkowych i wiele osób prawdopodobnie skorzysta z własnego samochodu. Dotyczy to Badenii-Wirtembergii, Hesji, Dolnej Saksonii, Nadrenii Północnej-Westfalii, Nadrenii-Palatynatu, Saksonii i dużej części Bawarii. W dziesięciu krajach związkowych złagodzono lub zniesiono w niedzielę 26 marca zakaz ruchu ciężarówek. Dzięki temu przewóz niektórych towarów mógł zostać przyspieszony o jeden dzień, czytamy w Deutsche Welle.

Czytaj też:
Lokaty bankowe. 8 proc. już tylko w ośmiu instytucjach
Czytaj też:
Najem czy rządowy program preferencyjnych kredytów? Analitycy policzyli, co bardziej się opłaca

Opracowała:
Źródło: PAP / Deutsche Welle