W miniony czwartek bank centralny Turcji podjął decyzję o gwałtownej podwyżce stóp procentowych: z 8,5 proc. główna stopa referencyjna powędrowała do poziomu 15 proc. Ekonomiści przewidywali jeszcze dalej idącą podwyżkę. Tuż po decyzji tureckiego banku centralnego, lira znowu gwałtownie traciła w stosunku do dolara, wyznaczając nowe historyczne minima na poziomie ponad 24 lir za dolara.
Turecka lira „drugą najgorszą walutą świata”
Decyzję o podwyżce wymusiła fatalna sytuacja tureckiej gospodarki.
Dziennikarz Holger Zschaepitz z„Die Welt” pisze o lirze jako „drugiej najgorszej walucie świata”.
„Zdaniem Tima Asha z RBC Global Asset Management, turecki minister finansów Simsek potrzebuje dobrych wiadomości - porozumienia w sprawie członkostwa Szwecji w NATO na szczycie w dniach 11-12 lipca lub nowych pieniędzy z Zatoki Perskiej. Simsek był w zeszłym tygodniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i wydaje się, że ostatnio stosunki uległy znacznej poprawie” – napisał na Twitterze.
Tylko od początku roku lira straciła do dolara blisko 20 proc. Przez poprzednie 5 lat turecka waluta osłabiła się o ponad 80 proc., a w ciągu 10 lat utraciła 92 proc. swej siły nabywczej w stosunku do dolara.
Mehmet Simsek może uzdrowić tureckie finanse
Wspomniany przez niemieckiego dziennikarza Mehmet Simsek został na początku czerwca powołany na stanowisko ministra finansów i skarbu. Analitycy wiążą z nich duże oczekiwania: postrzegany jest jako człowiek z bardziej racjonalnym podejściem do gospodarki niż jego poprzednicy.
– Widzimy rozgrywkę wokół normalizacji polityki – skwitował kilka tygodni temu cytowany przez Reutersa Tim Ash z BlueBay Asset Management.
Analitycy sądzą, że rząd Simseka wymusi na banku centralnym bardziej racjonalną politykę monetarną i odejdzie od schematu sztucznego zawyżania wartości liry.