Akt oskarżenia ws. wyłudzenia z PARP ponad 3 mln zł. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia

Akt oskarżenia ws. wyłudzenia z PARP ponad 3 mln zł. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia

Zatrzymanie / zdjęcie ilustracyjne
Zatrzymanie / zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie trafił akt oskarżenia przeciwko pięciu osobom, które odpowiedzą za wyłudzenie ponad 3 mln zł na szkodę Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Jak poinformował Polską Agencję Prasową prok. Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, która sporządziła akt oskarżenia w tej sprawie, o wyłudzenie z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości ponad 3 mln zł został oskarżony 54-letni Robert K., prezes jednej ze spółek kapitałowych. On odpowie także za próbę wyłudzenia z Agencji 833 tys. złotych.

3 mln zł na szkodę Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości

Pozostali oskarżeni odpowiedzą natomiast za wystawianie poświadczających nieprawdę, np. zakup maszyn, faktur, na podstawie których Robert K. wyłudził z PARP dofinansowanie na ponad 3 mln zł i usiłował wyłudzić kolejne dofinansowanie.

Śledztwo w tej sprawę zostało wszczęte po pisemnym zawiadomieniu od Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości z siedzibą w Warszawie.

Wielobranżowa spółka Roberta K., która zajmowała się m.in. wynajmem nieruchomości czy drukowaniem ulotek i folderów reklamowych, zawarła w październiku 2016 roku w Warszawie z PARP umowę o dofinansowanie projektu.

Czytaj też:
PARP złożyła zawiadomienie o wyłudzeniu. 5 osób odmówiło składania wyjaśnień

Wobec wszystkich podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe

Kolejna taka umowa między spółką Roberta K. a PARP została zawarta w grudniu 2017 roku. Osoby działające w imieniu tej firmy także złożyły do Agencji wnioski o dofinansowanie na podstawie faktur poświadczających nieprawdę na kwotę nie niższą niż 833 tys. zł.

Jednak nie udało się wówczas wyłudzić pieniędzy, bowiem PARP wszczęła kontrolę, która w konsekwencji doprowadziła do rozwiązania umowy ze spółką Roberta K.

Faktury poświadczające nieprawdę, np. zakup maszyn, wystawiali pozostali oskarżeni, reprezentujący inne spółki. Wobec wszystkich podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe w wysokości od 15 do 50 tys. zł, dozory policyjne połączone z obowiązkiem osobistego stawiennictwa w komendach policji, zakaz kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi w sprawie i zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportów.

Czytaj też:
Chcesz się zalogować, by dostać dodatek mieszkaniowy? Możesz stracić pieniądze
Czytaj też:
Drugi Polak w historii poleci w kosmos. Sławosz Uznański pokonał 22 tys. kandydatów

Źródło: PAP / Wprost