„Urząd skarbowy wie o świadczonych przez Pana usługach. Powinien Pan niezwłocznie dokonać zgłoszenia do ewidencji działalności gospodarczej i wywiązywać się z obowiązków podatkowych. Będziemy monitorować Pana reakcję na to pismo” – to treść listu do osoby pracującej na czarno, przytoczony przez „Rzeczpospolitą”.
Fiskus ostrzega
Jak podaje „Rzeczpospolita”, treść listu przesłała redakcji osoba świadcząca usługi remontowo budowlane, bez zarejestrowanej działalności gospodarczej. O tym, kto świadczy usługi i nie odprowadza podatku, skarbówka wie z internetu. Wystarczy porównać ogłoszenia zamieszczane na popularnych portalach z Centralną Ewidencją Działalności Gospodarczej.
– Nie jest tajemnicą, że urzędnicy sprawdzają portale sprzedażowe typu Allegro czy Olx, różne platformy pośredniczące w usługach, np. wynajmu apartamentów, czy media społecznościowe, jak Facebook. To prawdziwa kopalnia informacji dla fiskusa. Każdy, kto prowadzi jakiś biznes, musi bowiem się gdzieś ogłaszać – mówi w rozmowie z dziennikiem Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
Skarbówka sprawdza donosy
Oprócz monitorowania platform internetowych urzędnicy wciąż wykorzystują donosy. Co prawda, jak mówią eksperci, w dobie internetu to źródło informacji traci na znaczeniu, ale wciąż bywa bardzo pomocne. Mowa zwłaszcza o donosach od eksmałżonków czy byłych księgowych.
Osoba, która otrzymała od fiskusa tzw. list behawioralny, nie powinna go ignorować. Świadczenie usług bez zarejestrowanej działalności gospodarczej i nieodprowadzanie podatków to przestępstwo skarbowe, za które grozi kara.
Czytaj też:
Sprzedajesz na Vinted albo OLX? Pamiętaj o nowym obowiązkuCzytaj też:
Jak założyć firmę w kilku prostych krokach? Przedstawiamy poradnik