W chińskich sklepach brakuje soli. To efekt paniki

W chińskich sklepach brakuje soli. To efekt paniki

Zbiorniki na wodę w elektrowni w Fukushimie
Zbiorniki na wodę w elektrowni w Fukushimie Źródło:Wikimedia Commons
Z półek w chińskich sklepach zaczęła znikać sól. Mieszkańcy robią zapasy, bo boją się skażenia radioaktywnego, do jakiego może dojść podczas rozpoczętego niedawno oczyszczania terenu elektrowni jądrowej w Fukushimie.

Japonia rozpoczęła oczyszczanie nieaktywnej elektrowni jądrowej w Fukushimie, która w 2011 roku uległa awarii na skutek tsunami. Woda, która służyła do chłodzenia reaktorów, zostanie spuszczona do Oceanu Spokojnego. Ta informacja doprowadziła do wybuchu paniki w Chinach, gdzie obywatele obawiają się skażenia i zaczęli gromadzić zapasy soli.

Panika w Chinach

Sprzedawcom internetowym w niektórych częściach Chin skończyła się w czwartek sól po tym, jak Japonia zaczęła odprowadzać oczyszczone radioaktywne ścieki z nieczynnej elektrowni jądrowej w Fukushimie, co wywołało szał zakupów wśród zaniepokojonych konsumentów.

Chiny, jeden z największych importerów owoców morza na świecie, w odpowiedzi na zrzuty zakazały wszelkich dostaw produktów morskich z Japonii, powołując się na ryzyko skażenia radioaktywnego i podsycając obawy konsumentów.

Jak podaje Reuters w internetowych punktach dostarczania żywności w nadmorskiej prowincji Fujian, a także w niektórych częściach Pekinu i stolicy handlowej, Szanghaju, wyprzedano sól kilku marek.

Zdjęcia z mediów społecznościowych pokazały, że półki w jednym z supermarketów w Pekinie zostały pozbawione soli, a media podały, że udziały w niektórych chińskich firmach zajmujących się oczyszczaniem słonej wody wzrosły aż o jedną dziesiątą.

Radioaktywne ścieki

Zrzut ścieków, zatwierdzony w zeszłym miesiącu przez organ nadzoru nuklearnego ONZ i zatwierdzony dwa lata temu przez rząd Japonii, to kluczowy krok w długim i trudnym procesie likwidacji elektrowni Fukushima Daiichi po zniszczeniu jej przez tsunami w 2011 roku.

Chiny przez cały czas głośno sprzeciwiały się temu posunięciu, podczas gdy Tokio z kolei krytykowało Pekin za szerzenie „naukowo bezpodstawnych twierdzeń”.

Czytaj też:
Radioaktywne ścieki z Fukushimy trafiły do oceanu. Są powody do obaw?
Czytaj też:
Ta chińska marka w 2024 roku zacznie podbój Polski. Tymczasem już bije rekordy