Depresja traktowana jest już jako choroba cywilizacyjna. Zmaga się z nią coraz więcej osób, co ma także ogromne przełożenie na gospodarkę. Dni wolne od pracy oraz zmniejszona efektywność chorych pracowników, ma duże znaczenie także dla firm. Wyliczenia dają do myślenia.
Depresja groźna także dla gospodarki
Ilość dni nieobecności w pracy, to ponad 1,5 mln w 2021 r. Podobnie było w 2022 r.
– Depresja mężczyzn jest zjawiskiem trudniejszym niż depresja kobiet, ponieważ mężczyźni nie sięgają tak często po opiekę zdrowotną – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr nauk o zdrowiu Anna Kaźmierczak-Mytkowska, specjalista psychologii klinicznej, dyrektor medyczny ds. dzieci i młodzieży Centrum CBT. – W związku z tym dużo później otrzymują diagnozę, dużo później otrzymują też informację, jak mogą pomóc sobie w optymalizacji własnego funkcjonowania.
Depresja męska jest często przykrywana poczuciem bycia nadmiernie obciążonym obowiązkami, ale też niepokojem tłumaczonym złością i agresją, a przez to w małym stopniu przypomina obraz klasycznej depresji.
Efektywność niższa nawet o 20 proc.
Zaburzenie koncentracji zdecydowania obniża efektywność mężczyzn w pracy zawodowej. Statystyki pokazują, że trudności w koncentracji uwagi i planowaniu wysiłku intelektualnego obniżają efektywność mężczyzn o ok. 20 proc.
Depresja jest powodem absencji w pracy i licznych zwolnień lekarskich. Obliczenia obciążeń systemu opieki zdrowotnej i usług społecznych liczone są w miliardy złotych.
– Stabilizacja warunków pracy, ale też zwrócenie uwagi pracodawców na objawy męskiej depresji wydają się ogromnie ważne przy ograniczaniu kosztów ponoszonych także przez biznes – komentuje dr Anna Kaźmierczak-Mytkowska z Centrum CBT.
Czytaj też:
„Chciałabym być na chmurce”, „tylko przeszkadzam”, „chcę zniknąć”. Kiedy sześciolatek nie chce żyćCzytaj też:
ZUS skontrolował zwolnienia lekarskie. Tysiące wstrzymanych zasiłków, miliony do oddania