Kara za „zboże techniczne”. Importer zapłaci 1,5 mln złotych

Kara za „zboże techniczne”. Importer zapłaci 1,5 mln złotych

Zboże
Zboże Źródło:Pixabay
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) nałożyła karę w wysokości 1,5 miliona złotych na importera, który wprowadził na polski rynek rzepak techniczny i pszenicę paszową z Ukrainy, przedstawiając je jako produkty konsumpcyjne – poinformował główny inspektor Przemysław Rzodkiewicz na konferencji prasowej.

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych nałożyła karę na importera zboża, który wprowadził na polski rynek tzw. zboże techniczne i pszenicę paszową jako pełnoprawne produkty spożywcze. Według przedstawionych informacji służby zakwestionowały 3882 tony rzepaku oraz 7670 ton pszenicy. Importer miał zmienić przeznaczenie tych produktów oraz kraj pochodzenia, wprowadzając je na rynek jako produkty konsumpcyjne zamiast technicznych i paszowych.

Zboże techniczne

Przemysław Rzodkiewicz podkreślił, że w ubiegłym roku IJHARS przeprowadziła około 82 tysięcy kontroli artykułów spożywczych spoza Unii Europejskiej, z czego około 1,4 procent wykazało nieprawidłowości. Ukarana firma pochodzi z województwa lubelskiego i sprzedawała sprowadzony towar sześciu kontrahentom jako produkty konsumpcyjne.

Wojewódzka inspektor IJHARS Agnieszka Jarosińska poinformowała, że oszukani zostali kontrahenci z województw pomorskiego i lubelskiego, ale zapewniła, że zakwestionowane produkty nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego.

Kary dla nieuczciwych przedsiębiorców

Inspektorzy wskazali również, że w ciągu ostatnich miesięcy nałożono jeszcze sześć kar na nieuczciwych przedsiębiorców związanych z nieprawidłowościami w handlu artykułami rolno-spożywczymi z Ukrainy. Sankcje te dotyczyły fałszowania kraju pochodzenia, zmiany przeznaczenia zboża oraz wprowadzenia do obrotu mięsa drobiowego.

Rzodkiewicz ogłosił także powstanie w IJHARS zespołu do zwalczania oszustw żywnościowych, który będzie składał się z ekspertów z całej Polski. Wskazał, że oszustwa te obejmują dodawanie substancji niewłaściwych do żywności, naśladowanie znanych marek w celu wprowadzenia konsumentów w błąd oraz nadużycia w oznakowaniu produktów. Wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski zapewnił, że wszystkie instytucje kontrolne zostały postawione w stan gotowości, aby zapewnić konsumentom, że kupowane przez nich produkty spełniają odpowiednie wymogi jakościowe.

Czytaj też:
Zboże z Ukrainy. Kolejna firma zapewnia, że nie powinno jej być na tajemniczej liście
Czytaj też:
Ukraiński rząd na granicy z Polską. Szef KPRM stanowczo reaguje