Z roku na rok zainteresowanie bronią w Polsce rośnie. W 2023 roku Polska odnotowała rekordowy wzrost liczby wydanych pozwoleń na broń. Dane Komendy Głównej Policji wskazują, że aż 40 867 osób uzyskało zezwolenie na posiadanie broni, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu do lat poprzednich. Szacuje się, że pozwolenie na broń posiada w Polsce ok. 250 tys. osób.
– To nie jest dużo. W skali Europy jest to ok. siedmiokrotnie mniej, niż średnia wartość – powiedział w rozmowie z Wprost.pl Tomasz Szczepański, właściciel serwisu Noś broń!
Broń jak prawo jazdy
Uzyskanie pozwolenia na broń nie jest w Polsce szczególnie pracochłonne, jednak może wydawać się skomplikowane. Przede wszystkim zezwolenia podzielone są na kategorie – do celów ochrony osobistej, sportowych, kolekcjonerskich i łowieckich.
– To mniej więcej tak, jakbyśmy uzyskali prawo jazdy, ale dedykowane tylko do dojazdów do pracy, a kto inny miałby do wyjazdów wakacyjnych. I, mniej więcej, to samo moglibyśmy z tym prawem jazdy robić, ale byłyby pewne ograniczenia. Na przykład do dojazdów do pracy nie moglibyśmy kupić samochodu terenowego – wyjaśnia Tomasz Szczepański.
Broń do celów sportowych
Za najbardziej uniwersalne uznaje się pozwolenie na broń do celów sportowych, które pozwala na posiadanie najszerszy zakres rodzajów broni.
– Porównuje się to do starania się o prawo jazdy. Koszt takiej procedury zamyka się w 2 tys. złotych. Najpierw zapisujemy się do klubu strzeleckiego, musimy w nim "wytrzymać" miesiąc. Potem składamy wizytę u lekarza, u psychologa, potem składamy komplet dokumentów w wydziale postępowań administracyjnych. Tam procedura trwa od miesiąca do dwóch, często w tym czasie odwiedzi nas dzielnicowy. Potem dostajemy dokument, pozwolenie na określoną liczbę sztuk broni, z tymi dokumentami idziemy do sklepu – tłumaczy Tomasz Szczepański.
Pozwolenie na broń do celów sportowych zmusza jednak jego posiadacza do aktywnego udziału w zawodach sportowych.
– Sport strzelecki jest jednym z najbardziej popularnych według statystyk, ale myślę, że jest aż tak dużo jego miłośników, ale dlatego, że jest to wymuszone prawem. Jest wiele osób, które udają sportowców po to, żeby mieć dostęp do broni – komentuje Tomasz Szczepański.
Czytaj też:
Szef InPostu chce uzbroić pracowników. Na tym nie koniecCzytaj też:
Europejski kraj zaostrza przepisy na lotniskach. Za złamanie zasad grozi nawet 5 lat więzienia