Szef InPostu Rafał Brzoska w wywiadzie dla "Forbesa" podkreśla, że wojna już trwa, przede wszystkim w cyberprzestrzeni. – Nie zdajemy sobie sprawy, jak często i intensywnie jesteśmy atakowani my i każdy z naszych sojuszników z NATO. Szczególnie jest to odczuwalne w Stanach Zjednoczonych. Mamy do czynienia z bezprecedensowymi atakami ze strony Rosji, Chin oraz ich sojuszników zwłaszcza na elementy infrastruktury krytycznej na firmy związane z dostawami prądu i wody, sieci internetowej – mówi Brzoska.
– W Polsce dzięki zwiększeniu inwestycji w cyberbezpieczeństwo nie odczuwamy może tego tak bardzo jako społeczeństwo, ale coraz częstsze są ataki na polskie firmy, ostatnio na Wielton, czy na Agata Meble. To jest wojna zupełnie nowego wymiaru i ona będzie się nasilała z każdym dniem – dodaje.
InPost uzbroi pracowników?
W dalszej części wywiadu szef InPostu zapowiada, że przeprowadzi w swojej firmie specjalną ankietę na temat broni. Zapyta w niej, kto ma broń, kto chciałby się ubiegać o pozwolenie i wziąć udział w szkoleniach strzeleckich. Deklaruje też, że „przy odpowiednich regulacjach i zachętach" jego firma może takie szkolenia zorganizować, jak również wyposażyć pracowników w broń, kamizelki kuloodporne i mundury.
– Jeśli w akcji weźmie udział 5 proc. z każdego miliona pracowników, to będziemy mieć 50 tys. dobrze przeszkolonych osób rozsianych po całym kraju do natychmiastowej dyspozycji dowódców wojskowych. Z własną bronią, wyposażeniem osobistym i mundurem, podlegających co najmniej raz na kwartał szkoleniom strzeleckim bez limitu użytej amunicji. A może okazać się, że do akcji przystąpi 150 tys. osób. To jest prawdziwa skala pomocy w budowaniu potencjału militarnego państwa i brania przez biznes współodpowiedzialności za jego bezpieczeństwo – powiedział Brzoska.
Jakie zachęty biznesmen ma na myśli? Chodzi np. o zadośćuczynienie w postaci ulg podatkowych.
Czytaj też:
Laptopy i telefony Apple w prezencie od InPost. Każdy ma szansę, by je zdobyćCzytaj też:
Rafał Brzoska z pomocą dla polskich olimpijek. Ta akcja może przejść do historii