Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w październiku 2024 roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 5% w ujęciu rocznym, a w porównaniu z wrześniem zanotowano wzrost o 0,3%. Dane te są zgodne z wcześniejszym szybkim szacunkiem GUS, co oznacza stabilizację trendów inflacyjnych w ostatnich miesiącach.
Wpływ poszczególnych kategorii na inflację
Wzrost cen w październiku był w dużej mierze wynikiem podwyżek w kilku kluczowych kategoriach. Największy wpływ na ogólny wskaźnik miały:
- Żywność – wzrost o 0,7% w stosunku do września, co podniosło wskaźnik inflacji o 0,18 punktu procentowego.
- Odzież i obuwie – ceny w tej kategorii wzrosły o 3,4%, co dodało 0,13 punktu procentowego.
- Mieszkania – podwyżka cen o 0,2% przyczyniła się do wzrostu wskaźnika o 0,06 punktu procentowego.
Z drugiej strony, obniżki cen w niektórych kategoriach działały przeciwnie, zmniejszając presję inflacyjną. Dotyczyło to przede wszystkim:
- Transportu – spadek cen o 1,4%, co obniżyło wskaźnik inflacji o 0,12 punktu procentowego.
- Rekreacji i kultury – ceny w tej kategorii spadły o 0,5%, co zmniejszyło wskaźnik o 0,03 punktu procentowego.
Usługi finansowe i telekomunikacyjne
GUS poinformował również o wzroście cen usług świadczonych przez banki i inne instytucje finansowe. Wzrost wyniósł 7,1% rok do roku i 0,4% miesiąc do miesiąca, co wskazuje na rosnące koszty obsługi finansowej. Z kolei ceny usług telekomunikacyjnych wzrosły o 1,8% w ujęciu rocznym, ale pozostały na tym samym poziomie w porównaniu z wrześniem. Sprzęt telekomunikacyjny znacząco potaniał – o 12,9% rok do roku i o 0,4% miesiąc do miesiąca.
Październikowy odczyt inflacji potwierdza, że presja cenowa w polskiej gospodarce nadal istnieje, ale ma różnorodne źródła. Wzrosty cen żywności, odzieży, obuwia i usług finansowych równoważone są częściowo przez spadki w kategorii transportu i rekreacji. Zmiany te odzwierciedlają złożoność dynamiki inflacyjnej, na którą wpływ mają zarówno czynniki lokalne, jak i globalne.
Czytaj też:
Ta moneta jest warta fortunę. Sprawdź, czy masz ją w domuCzytaj też:
Mamy najdroższe kredyty hipoteczne. Związek Banków Polskich tłumaczy, dlaczego