Odcinkowy pomiar prędkości (OPP) jest jednym z kluczowych narzędzi służących poprawie bezpieczeństwa na polskich drogach. Mimo to wokół jego funkcjonowania narosło wiele mitów, które wprowadzają kierowców w błąd. Czy można oszukać system? Czy działa on tylko na krótkich odcinkach lub w dzień? Przyjrzyjmy się faktom i rozwiejmy najczęstsze wątpliwości.
Jak działa OPP?
Odcinkowy pomiar prędkości oblicza średnią prędkość pojazdu na podstawie czasu przejazdu pomiędzy dwoma punktami pomiarowymi. Kamery rejestrują moment wjazdu i wyjazdu pojazdu z określonego odcinka drogi.
Na podstawie tych danych obliczana jest prędkość średnia, która porównywana jest z dozwoloną na danym odcinku.
Czy można oszukać system?
Często pojawia się pytanie, czy można uniknąć mandatu, zwalniając tuż przed końcem odcinka. System działa jednak na podstawie średniej prędkości, dlatego takie działanie nie pomoże.
Co więcej, próby manipulowania tablicami rejestracyjnymi są surowo karane – mandat za zasłanianie tablic wynosi 500 zł i 8 punktów karnych.
Czy OPP działa w nocy i przy złej pogodzie?
Nowoczesne systemy pomiarowe są wyposażone w kamery wysokiej czułości, które działają zarówno w dzień, jak i w nocy. Dzięki zastosowaniu technologii takich jak podczerwień czy kamery termowizyjne, pomiar prędkości jest możliwy nawet w trudnych warunkach pogodowych, takich jak mgła czy deszcz.
Odcinkowy pomiar prędkości rejestruje wszelkie pojazdy poruszające się po drogach – od samochodów osobowych, przez motocykle, aż po ciężarówki i autobusy. Każdy pojazd, który przekroczy dozwoloną prędkość, może zostać ukarany mandatem.
Czy działa tylko na krótkich odcinkach?
System OPP może być stosowany na odcinkach różnej długości – od kilkuset metrów do kilkunastu kilometrów. Dłuższe trasy pozwalają na dokładniejszą ocenę stylu jazdy kierowców, podczas gdy krótsze są skuteczne w miejscach szczególnie niebezpiecznych, takich jak okolice szkół czy skrzyżowań.
Mandaty za wykroczenia rejestrowane przez OPP są wystawiane na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Zwykle kierowcy otrzymują wezwanie do zapłaty w ciągu kilku dni lub tygodni od popełnienia wykroczenia.
Czytaj też:
Mandaty posypią się jak z rękawa. Tam odcinkowy pomiar prędkości uderzy kierowców po kieszeniachCzytaj też:
Pasażerowie i maszyniści mają dość. To metro jest głośniejsze niż koncert