Polski rynek pracy się załamie? Zabraknie nam milionów pracowników

Polski rynek pracy się załamie? Zabraknie nam milionów pracowników

Dodano: 
Sfrustrowany pracownik
Sfrustrowany pracownik Źródło: Shutterstock
Do 2035 r. liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 2,1 mln – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Aby zapobiec kryzysowi kadrowemu, niezbędne będą reformy, które ułatwią zatrudnianie imigrantów zarobkowych i przyspieszą procedury administracyjne. Czy Polska jest gotowa na taką zmianę?

Demografia kluczowym wyzwaniem dla rynku pracy

Polski Instytut Ekonomiczny szacuje, że do 2035 r. liczba pracujących w Polsce zmniejszy się o 12,6 proc., co oznacza, że rynek straci 2,1 mln osób. Powodem są starzenie się społeczeństwa, niższa liczba osób wchodzących na rynek pracy oraz utrzymanie obecnego wieku emerytalnego. Na miejsce 3,8 mln odchodzących pracowników wejdzie jedynie 1,7 mln nowych osób, co spowoduje poważne braki w sektorach takich jak przemysł, budownictwo, ochrona zdrowia i edukacja.

Sektory najbardziej zagrożone kryzysem kadrowym

Do 2035 r. zatrudnienie w edukacji zmniejszy się o 29 proc., a w ochronie zdrowia o 23 proc. Przemysł, który już teraz zmaga się z niedoborem pracowników i niskim poziomem robotyzacji (zaledwie 50 robotów na 10 tys. stanowisk pracy, w porównaniu do ponad 250 w Niemczech), również odczuje znaczący spadek. Eksperci szacują, że niedobór pracowników w przemyśle zmniejszy polski PKB o 6–8 proc.

Czytaj też:
Składki ZUS w górę! Sprawdź, ile zapłacisz w 2025 roku

Migracja zarobkowa jako ratunek dla rynku pracy

Z danych ZUS wynika, że na koniec 2024 r. w Polsce pracowało ponad 1,2 mln cudzoziemców, głównie z Ukrainy, Białorusi i Gruzji. Wzrost liczby pracowników z krajów takich jak Kolumbia, Nepal czy Argentyna wskazuje na coraz bardziej globalny charakter migracji zarobkowej. Jednak tempo wzrostu liczby imigrantów spadło z 20–30 proc. rocznie w 2020–2021 do 5–6 proc. obecnie.

Reforma przepisów migracyjnych. Szansa czy przeszkoda?

Pracodawcy od lat wskazują na biurokrację i długi czas oczekiwania na zezwolenia na pracę (3–6 miesięcy). Przyjęta przez rząd w grudniu 2024 r. ustawa zakłada „elektronizację” procedur, utworzenie rejestru umów o pracę i surowsze kary za nielegalne zatrudnienie cudzoziemców. Jednak zapisy te, choć mają zwiększyć efektywność, mogą dodatkowo utrudnić zatrudnianie obcokrajowców, szczególnie w kontekście obowiązkowych kontroli i zaostrzenia przepisów.

Czytaj też:
Płaca minimalna 2025. Wszystko, co musisz wiedzieć

Źródło: stockwatch.pl