Urzędnicy państwowi w Moskwie tłumaczyli, że ubiegłotygodniowy spadek ciśnienia w ropociągu "Przyjaźń" ma przyczyny techniczne i zaprzeczali, jakoby doszło do niego z powodu podpisania czesko- amerykańskiego porozumienia w sprawie tarczy antyrakietowej.
"Po prostu brakuje nam ilości zdolnej sprostać planom dostawczym dla (tureckiego koncernu naftowego) Turpas" - powiedział doradca wiceprezesa Tatnieftu Nurisłam Subajew.
"Od dłuższego czasu są naszym partnerem handlowym i ich marże są lepsze" - powiedział. Odmówił podania dokładnych danych na temat spadku dostaw do Czech, ale zapowiedział, że niedługo powrócą one do normy.
Czechy importują rocznie około 7,7 mln ton ropy, z czego 5,5 mln ton dostarczana jest z Rosji ropociągiem "Przyjaźń", a 2,2 mln ton ropociągiem IKL z Włoch.
Dostawy surowca południowym odcinkiem rurociągu "Przyjaźń" koordynuje rosyjski monopolista Transnieft. Jedną trzecią surowca dostarcza Tatnieft, a pozostałe dwie trzecie inna firma naftowa - Basznieft.
pap, keb