Wszystko przez to, że znaczna część importerów okazywała w Urzędach Celnych faktury z zaniżoną ceną pojazdu, by zapłacić niższy podatek akcyzowy. I jeśli teraz wystąpią o zwrot akcyzy, a urząd celny uzna, że auto jest droższe, to będą musieli dopłacić.
- Nowa ustawa wprowadza bowiem możliwość weryfikacji wartości zakupionego pojazdu i porównywanie jej do średniej ceny na polskim rynku - wyjaśnia Marzena Siemieniuk z Izby Celnej w Białej Podlaskiej. Urzędy celne będą zatem korzystały z tabel cennikowych, np. Eurotaksu. Tak samo, jak robi to fiskus, który nalicza nam 2-procentowy podatek od kupionego samochodu.
Wnioski o zwrot akcyzy należy składać w tych urzędach, w których zgłoszono do odprawy sprowadzone auto.
"Dziennik Wschodni" przypomina, że od 1 maja 2004 do 30 listopada 2006 państwo pobierało akcyzę zależną od wieku sprowadzonego auta. Podatek mógł sięgnąć nawet 65 proc. wartości samochodu. Europejski Trybunał Sprawiedliwości, do którego sprawę zaskarżono, nakazał Polsce zmianę systemu poboru opłat akcyzowych. Zmienione prawo właśnie wchodzi w życie.
ab, pap