"Jeżeli po raz kolejny słyszę panią poseł Natalli-Świat, że trzeba rozmawiać, szukać ponadpartyjnego porozumienia, nad najważniejszymi sprawami dotyczącymi polskiej gospodarki, to mówię językiem pokerzysty: +sprawdzam+" - oświadczył Chlebowski na konferencji prasowej.
Pakt obejmuje: nowelizację konstytucji umożliwiającą wejście Polski do strefy euro (jak doprecyzował Chlebowski - w 2011 roku), poparcie dla budżetu na 2009 r., poparcie zmian w ordynacji podatkowej, noweli ustawy o VAT i zmian w ustawie akcyzowej.
Platforma chce też uzyskać poparcie dla nowej ustawy o finansach publicznych, noweli ustawy o swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej, noweli ustawy Prawo budowlane, dla ustawy o upadłości konsumenckiej i ustawy o Komitecie Stabilności Finansowej.
Chlebowski ocenił, że postawa PiS wobec tych projektów pokaże, czy apele partii J.Kaczyńskiego o ponadpartyjne porozumienie nie były tylko "frazesami".
J.Kaczyński poinformował, że jego klub wycofuje wnioski o odwołanie marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego i wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego (obaj PO).
Jak mówił, jest to "gest dobrej woli" mający skłonić pozostałe ugrupowania sejmowe - PO, PSL i SLD - do podjęcie rozmów w sprawie kryzysu finansowego. Prezes PiS dodał, że "byłby rad", gdyby doszło do rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem.
Chlebowski oświadczył na konferencji prasowej, że nie ma zgody jego partii, aby "straszyć Polaków" kryzysem gospodarczym.
"Nie ma zgody, żeby na kryzysie, który jest w Stanach Zjednoczonych, budować zaufanie publiczne. Mam wrażenie, że od kilku dni politycy PiS żerują na kryzysie amerykańskim i wykorzystują te elementy do bliżej nieokreślonych działań wewnątrz kraju" - powiedział szef klubu PO.
Zaapelował też, aby "nie wyręczać" Narodowego Banku Polskiego, ministra finansów, wicepremiera i ministra gospodarki, którzy zapewniają, że Polsce nie grozi kryzys, a nasze finanse są stabilne.
Odnosząc się do stwierdzenia J.Kaczyńskiego, że Polsce grozi kryzys m.in. dlatego, rząd Donalda Tuska chce umacniać złotówkę, Chlebowski odparł, że to "niepoważne" i "nieprawdziwe" zarzuty, a polityka rządu zmierza do tego, aby jak najszybciej wejść do strefy euro, bo to "dobre rozwiązanie dla społeczeństwa i gospodarki".
Zdaniem Chlebowskiego, wycofanie przez PiS wniosków w sprawie odwołania Komorowskiego i Niesiołowskiego to "dowód bezsilności" Prawa i Sprawiedliwości.
"To jest gest, który wynika z bezsilności PiS, prezes Kaczyński ma świadomość, że ich wnioski były skazane na porażkę. Dobrze, że zrozumiał w porę, jakie te wnioski przyniosą końcowy efekt" - powiedział Chlebowski tuż po konferencji J.Kaczyńskiego.
Pytany, czy są możliwe w Sejmie rozmowy w sprawie kryzysu finansowego, Chlebowski powiedział: "są możliwe i warto rozmawiać w czasach kryzysu, ale trzeba ustalić dokładny przedmiot rozmów".
Na późniejszej konferencji prasowej szef klubu PO mówił, że decyzję PiS o wycofaniu wniosków w sprawie odwołania Komorowskiego i Niesiołowskiego Platforma przyjmuje z "satysfakcją i zadowoleniem", mając jednocześnie nadzieję, że to próba "otrzeźwienia się polityków PiS", a nie "odwracania uwagi od wewnętrznych problemów, z jakimi boryka się Prawo i Sprawiedliwość".
"Trzeba skończyć liczne awantury w parlamencie, czas przejść do poważnych projektów, poważnych wyzwań, jakie stoją przed polskim parlamentem" - podkreślił Chlebowski.
ND, PAP