Eurodeputowani niemal jednogłośnie przyjęli uzgodnioną już z rządami krajów członkowskich nowelizację dyrektywy w tej sprawie.
Etykiety takie dzielą różnego rodzaju produkty na klasy od A (najlepsza) do G (najgorsza) w zależności od zużycia energii. Dzięki temu konsument wie, ile prądu będzie zużywał kupowany przez niego telewizor, komputer albo pralka.
Teraz podobne oznaczenia pojawią się na innych produktach, które mają pośrednie znaczenie dla zużycia energii w gospodarstwie domowym. Dla przykładu - istnieją krany o specjalnej konstrukcji, które zmniejszają zużycie wody, a to oznacza, że są przyjazne dla środowiska, bo pozwalają na zużycie mniejszej ilości energii do jej podgrzania. Etykiety pokazują to w klarowny sposób.
W ten sposób Komisja Europejska i eurodeputowani chcą zachęcić obywateli UE do wyboru energooszczędnych produktów i zmniejszenia globalnego zużycia energii. W ramach walki z ociepleniem klimatu, UE zobowiązała się, że zredukuje zużycie energii o 20 proc. do roku 2020.
pap, keb