Ustawa antykryzysowa ułatwia zwalnianie pracowników

Ustawa antykryzysowa ułatwia zwalnianie pracowników

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com
Przyjęta przez Sejm ustawa antykryzysowa pozwala pracodawcom na niewypłacanie odpraw zwalnianym pracownikom. Jest to możliwe dzięki temu, że na mocy antykryzysowego prawa pracodawca może bez uzgodnień z zatrudnionymi skracać ich czas pracy i stosownie do tego obniżać im pensje. Jeśli pracownik nie zgodzi się na takie warunki umowa o pracę wygasa z jego winy. W takim wypadku odprawa mu nie przysługuje.
Ustawa antykryzysowa przewiduje, że w wypadku kłopotów finansowych i braku zamówień firmy mogą czasowo ograniczyć produkcję i w związku z tym obniżyć czas pracy swoich pracowników. W zamyśle autorów ustawy takie rozwiązanie miało pomóc przetrwać przedsiębiorstwom kryzysowe miesiące bez potrzeby zmniejszania zatrudnienia. Okazuje się jednak, że w ten sposób stworzono szansę do łatwiejszego rozwiązywania umów o pracę z pracownikami, którym w innych warunkach przysługiwałaby trzymiesięczna odprawa.

Bez odprawy, bez zasiłku

Na mocy obowiązującego do grudnia 2011 roku prawa pracodawca może bowiem pozbawić pracownika np. połowy pensji - ograniczając czas jego pracy do wymiaru pół etatu. Nie musi przy tym zawierać z nim wcześniej żadnego porozumienia o zmianie warunków zatrudnienia. Jeśli pracownik uzna, że niższa płaca jest dla niego nie do przyjęcia ma tylko jedno wyjście - może rozwiązać umowę o pracę, ale takie rozwiązanie następuje wówczas z jego winy. Nie dość, że traci w ten sposób prawo do wypłacanej przez pracodawcę odprawy, to dodatkowo nie może się również przez trzy miesiące zarejestrować jako bezrobotny. Prawo przewiduje bowiem, że w przypadku rozwiązania umowy o pracę z winy pracownika zasiłek dla bezrobotnych przysługuje mu dopiero po zakończeniu trzymiesięcznej karencji.

Związki będą się bronić

Co zrozumiałe pracodawcom takie rozwiązania bardzo się podobają. - Zawsze tak powinno być. Zamiast negocjować warunki pracy z każdym pracownikiem, można je zmienić jednym ruchem dla wszystkich - mówi Marek Michałowski, prezes firmy budowlanej Budimex. Z kolei pracownicy już przygotowują się do obrony przed podobnymi praktykami: - Będziemy prowadzić szkolenia i podpowiadać pracownikom, aby wprowadzali do porozumień zakładowych rozwiązania ochronne gwarantujące odprawy - mówi Marcin Zieleniecki, ekspert Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".

"Rzeczpospolita", arb