UE: walka z globalnym ociepleniem stoi w miejscu

UE: walka z globalnym ociepleniem stoi w miejscu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nierozwiązaną pozostaje kwestia udzielenia pomocy finansowej przez UE krajom rozwijającym się w celu zmniejszenia emisji CO2. Najbiedniejsze kraje UE, w tym Polska, domagają się by wzięto pod uwagę ich delikatną sytuację ekonomiczną, zanim przeznaczy się 15 miliardów euro na pomoc krajom rozwijającym się.
Według Komisji Europejskiej, państwa rozwijające się, począwszy od 2020, potrzebują 100 milardów euro rocznie, jeśli chcą zaangażować się w walkę przeciwko ociepleniu globalnemu. Pomoc Unii Europejskiej wyniosłaby między 2 a 15 miliardami euro rocznie.

-Kraje europejskie pozostają w rozbieżności, co do ich zaangażowania w pomoc krajom rozwijającym się i co do tego, jak należałoby ciężar tej pomocy rozdzielić między państwa członkowskie, tłumaczy Philippe Ricard, dziennikarz francuskiego „Le Monde".

- Jest to rozczarowujący rezultat, powiedział Anders Borg, szwedzki minister finansów.

Kraje rozwijające się potrzebują UE

Kraje rozwijające się podkreślają, że nie są w stanie zredukować emisji szkodliwych gazów bez pomocy krajów rozwiniętych.

Indyjski minister ds. środowiska, Jairam Ramesh, powiedział, że Indie zgodzą się na międzynarodową kontrolę emisji, „tylko wtedy, gdy zostanie to ułatwione i poparte finansowaniem i udostępnieniem międzynarodowej technologii".

Temat zostanie poddany ponownej debacie na szczycie UE w dniach 29 i 30 października. Ważne jest by 27 krajów członkowskich Unii doszło do wspólnego porozumienia przed konferencją ONZ-u ds. zmian klimatu, która odbędzie się w grudniu w Kopenhadze.

Wśród krajów, które emitują największe ilości CO2 są Indie, Chiny, Stany Zjednoczone i Rosja.



EW, El Mundo, Le Figaro