PKP Przewozy Regionalne zmieniają wizerunek za 2,7 miliona złotych

PKP Przewozy Regionalne zmieniają wizerunek za 2,7 miliona złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowa strona internetowa, na której pasażerowie będą mogli sprawdzić czy pociągi nie mają opóźnień, wyposażenie wszystkich składów w nadajniki GPS oraz zmiana nazwy i barw korporacyjnych - to główne zmiany, jakie planuje wprowadzić spółka PKP Przewozy Regionalne w ciągu najbliższych miesięcy. Koszt tej restrukturyzacji to ok. 2,7 miliona złotych.

Spółka zmieni nazwę na "Przewozy Regionalne", bez skrótu PKP. - Odcinamy się od Grupy PKP. Od roku mamy innego właściciela, czas to pokazać także w nazwie - powiedział Moraczewski. Od grudnia zeszłego roku należy do samorządów, co wiązało się z wyjściem spółki z Grupy PKP. Prezes wyjaśnił, że zmiana nazwy ma też inny powód - finansowy. - Za używanie nazwy PKP musielibyśmy zapłacić Grupie do 2015 r. aż 35 mln zł. Tymczasem koszty związane ze zmianą nazwy i logo szacujemy na 2,7 mln zł, czyli oszczędzimy ponad 30 mln zł - wyjaśnił Moraczewski.

Nazwa się zmienia - długi pozostają

Zarząd chce, by nowa nazwa zaczęła obowiązywać jak najszybciej. Jak powiedziała dyrektor finansowa spółki Małgorzata Kuczewska-Łaska, walne zgromadzenie już ją zatwierdziło, teraz trzeba jeszcze zgłosić zmianę do KRS. Procedura administracyjna ma potrwać kilka tygodni. Zmiana nazwy nie oznacza, że spółka nie będzie musiała spłacać swoich długów. Zarząd PKP Przewozy Regionalne szacuje, że zobowiązania firmy na koniec września wynosiły 620 mln zł. Jak poinformował w piątek rzecznik Grupy PKP Michał Wrzosek, według stanu na 5 listopada przewoźnik jest winny spółkom Grupy 313 mln zł, w tym 125 mln zł PKP Intercity, 64 mln zł PKP Energetyka i 31 mln zł PKP SA.

Wielkie malowanie kas i pociągów

W pierwszej kolejności nowa nazwa i nowe barwy korporacyjne - zieleń, błękit i granat - pojawią się na okienkach kasowych na dworcach. Pierwsza przemalowana kasa działa już na warszawskim Dworcu Wschodnim. Zarząd spółki nie planuje natomiast w najbliższym czasie przemalowywania taboru. - Chcemy, żeby na pociągach pojawiła się nowa nazwa, ale nie będziemy na razie malować na nowo wagonów, bo to się wiąże z wysokimi kosztami - powiedziała Kuczewska-Łaska.

Wagony z GPS-em

Na nowej stronie internetowej, którą spółka planuje udostępnić pasażerom za ok. pół roku, będzie można śledzić ruch pociągów i dowiedzieć się, czy kursują zgodnie z rozkładem. Na razie spółka wyposaża swoje składy w nadajniki GPS, które pomogą zlokalizować pociąg. Obecnie takie nadajniki ma ok. 200 pociągów, kursujących głównie na Śląsku. Wyposażenie w nie pozostałych pociągów, według zapowiedzi zarządu, ma zająć pół roku.

PAP, arb