Eksport niemieckich zbrojeń zanotował w ubiegłym roku ponad dwukrotny wzrost. Najbardziej pożądane są łodzie podwodne i wozy pancerne - pisze "Der Spiegel".
Według zestawień Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem Niemcy umocniły się na trzecim miejscu w światowym rankingu największych eksporterów broni. W klasyfikacji wciąż prowadzą Stany Zjednoczone, które posiadają 30 procent światowego rynku. Jednak to właśnie niemiecki przemysł zbrojeniowy zanotował w ubiegłym roku imponujący rezultat. - Najważniejszymi importerami naszych wyrobów są Turcja, Grecja oraz Południowa Afryka - tłumaczy Claudia Roth, przewodnicząca "Zielonych" w Kolonii.
Jak pokazują statystyki, większość produkowanej w Niemczech broni trafia do krajów NATO. Jednak na liście znajdują się też takie państwa jak Indie czy Iran. Tą sytuacją zaniepokojone są niektóre ruchy pacyfistyczne. Dlatego też, część z nich zapowiada zaostrzenie kontroli. Szczególną uwagę zjawisku poświęci również niemiecki rząd. - Będziemy prowadzić odpowiedzialną politykę zagraniczną - zapowiadają parlamentarzyści. Jak dodają, niezbędne jest również doprecyzowanie kryteriów regulujących eksportowanie niemieckiego uzbrojenia.
AG, "Der Spiegel"
Jak pokazują statystyki, większość produkowanej w Niemczech broni trafia do krajów NATO. Jednak na liście znajdują się też takie państwa jak Indie czy Iran. Tą sytuacją zaniepokojone są niektóre ruchy pacyfistyczne. Dlatego też, część z nich zapowiada zaostrzenie kontroli. Szczególną uwagę zjawisku poświęci również niemiecki rząd. - Będziemy prowadzić odpowiedzialną politykę zagraniczną - zapowiadają parlamentarzyści. Jak dodają, niezbędne jest również doprecyzowanie kryteriów regulujących eksportowanie niemieckiego uzbrojenia.
AG, "Der Spiegel"