Jego zdaniem bez wspólnej waluty greccy politycy i bankierzy mogliby poradzić sobie z kryzysem za pomocą znanych od wieków środków. - Ale nie mogą dewaluować i to nowość. Jest zatem tylko jedno rozwiązanie, a mianowicie transfer pieniędzy podatników z innych krajów UE - ocenił Klaus. Dodał, że strefa euro nie spełniła pokładanych w niej nadziei na wzrost gospodarczy i stabilność ekonomiczną, politycy nigdy nie dopuszczą do ostatecznej klęski euro. - Koszty tego będą jednak bardzo wysokie - ostrzegł.
Klaus wypowiedział się również przeciwko wzmocnieniu europejskiej współpracy w sferze polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. - Nie sądzę, byśmy tego potrzebowali. Nie widzę żadnych dramatycznych czy radykalnych zagrożeń w Europie. Dla radzenia sobie z istniejącymi zagrożeniami ze strony Iranu czy Korei Północnej wystarczą obecne instytucje. Można koordynować politykę zagraniczną Unii bez instytucjonalnych zmian, bez europejskiego ministra spraw zagranicznych i tak dalej. Współpraca rządów na tym polu w pełni wystarcza - powiedział czeski prezydent.
PAP, arb