Europejskie giełdy rozpoczęły piątkowe notowania sporymi spadkami. Zdaniem analityków głównym powodem złych notowań jest obawa, że programy oszczędnościowe krajów południa Europy przyniosą spadek rozwoju gospodarczego. Źle ma się także europejska waluta: euro jest najsłabsze od 14 miesięcy wobec dolara.
Piątkowy poranek odzwierciedlił obawy inwestorów. O 9.44 (czasu polskiego) obejmujący europejskie akcje indeks FTSEurofirst 300 spadał o 1,4 procent (1,035,34 pkt.), wskaźnik hiszpańskiej giełdy IBEX zniżkował o 3,1 procent, portugalski PSI 20 spadał o 2,5 procent, zaś włoski MIB - 2.1 procent. Akcje banków z krajów usytuowanych na południu Europy także wyraźnie traciły: wycena papierów Banco Santander, BBVA, UniCredit, Credit Agricole i Societe Generale była o 3.0 do 5.4 procent niższa niż w czwartek.
Europejska waluta okazała się dziś najsłabsza wobec dolara od 14 miesięcy. Za 1 euro trzeba dziś zapłacić już tylko 1,2471 dolara a jeszcze wczoraj było to ok. 1,26 dolara. Przez kolejną godzinę kurs plasował się w tej właśnie okolicy.
tvn24/Ks