Cameron zasygnalizował poparcie dla reformy systemu świadczeń socjalnych przygotowywanej przez ministra pracy i emerytur Iaina Duncana Smitha. Jej celem jest m.in. uproszczenie systemu świadczeń i ukrócenie nadużyć. Jak wskazał premier w "Sunday Times", 5,2 mld funtów traci rocznie brytyjski podatnik na skutek oszustw w korzystaniu ze świadczeń socjalnych oraz błędów popełnianych przez urzędników w ich przyznawaniu. Uznał tę sumę za nie do przyjęcia.
Premier dodał, że nie obejdzie się bez cięć w wydatkach nawet na cele, które są Brytyjczykom bliskie i warte wsparcia, z powodu "spuścizny", jaką otrzymał jego rząd - czyli złego stanu finansów państwa po 13 latach rządów Partii Pracy. Wydatków, które były do zaakceptowania w dobrych latach, nie da się sfinansować w złych - zauważył. "Nie mogę obiecać stalowego pierścienia obronnego wokół każdego świadczenia socjalnego i każdego miejsca pracy" - zapowiedział premier.
Krytycy rządu wskazują, iż po to, by system świadczeń socjalnych mógł przynieść oszczędności w dłuższej perspektywie, konieczne są wcześniej duże nakłady. Przeciwko cięciom coraz głośniej szemrają także niektórzy szefowie resortów, zarzucając ministrowi finansów George'owi Osbornowi sztywne i mechaniczne podejście.PAP, arb